:03:01
Pani pokój znajduje się w Chatce
Leśnej, za wyjściem zaraz w lewo.
:03:06
W głównym budynku mamy siłownię,
i różne urządzenia do ćwiczeń
:03:10
hydroterapia, joga, rowery treningowe.
:03:14
Miałam nadzieję na coś,
co nie wymaga wysiłku.
:03:17
Macie tu coś do czego
wystarczy się położyć?
:03:21
- Masaż?
- Aha.
:03:24
Jeden dziennie, i nie za wcześnie.
:03:28
Może być 10 rano?
:03:30
Jedenasta?
:03:31
- Dziękuję. Dobranoc.
- Dobranoc.
:03:39
Virgil! Och!
:03:41
O Boże!... Och!
:03:43
Nie, nie, nie. Mocniej. Właśnie tak...
:03:47
Nie kończ jeszcze. Jeszcze trochę...
:03:51
- Wystarczy. Czas minął.
- Nie, nie... Och!
:03:56
Virgil, musisz ze mną zamieszkać.
:03:58
Co by na to powiedział twój mąż?
:04:01
Do zobaczenia.
:04:04
Zdecydowałam. Biorę rozwód!
:04:08
- Jesteś tam, Amy?
- Aha.
:04:11
Możesz wejść.
:04:18
- Cześć, jestem Virgil.
- Cześć.
:04:20
Rozbierz się i wskocz na łóżko.
Zaraz będę gotowy.
:04:24
Wygląda na to, że jesteś
geniuszem w tych sprawach.
:04:26
Aha, Einstein, Gandhi...
Virgil Adamson, masażysta.
:04:32
Jak mam się położyć...
pupą do góry czy na dół?
:04:37
Mmm, chyba na brzuchu.
:04:42
Zaczniemy od... czegoś głębokiego.
:04:47
A ty mi powiesz,
czy chcesz jeszcze głębiej.
:04:52
Głębiej jest lepiej.
:04:53
Tam skąd ja pochodzę
wszystko jest płytkie.
:04:56
Jesteś z Nowego Jorku.