:15:05
A to Nancy. Prowadzi bibliotekę.
Załatwia mi książki pisane brajlem.
:15:09
- Nancy!
- Virgil! Mam dla ciebie książkę.
:15:13
Jeszcze nie naprawiłaś tej starej dryndy?
:15:15
Gdybym ją naprawiła,
to skąd byś wiedział, że to ja?
:15:19
- Nancy, to jest Amy. Amy, Nancy.
- Cześć Amy. Jak się masz.
:15:23
- Baw się dobrze.
- Uważaj! On wszędzie wkłada ręce.
:15:26
Zachowuj się.
:15:30
Sympatyczne miasteczko.
Panie cię uwielbiają.
:15:34
O tak. Przyjechaliśmy tu,
jak miałem osiem lat.
:15:37
Uznali, że dobrze mi tu będzie dorosnąć.
:15:40
Atmosfera trochę geriatryczna,
ale... można wytrzymać.
:15:45
Mogę spytać kiedy straciłeś wzrok?
:15:48
Oczywiście.
:15:50
Zaczęło się jak miałem rok.
W wieku lat trzech było po wszystkim.
:15:55
Wrodzona zaćma,
:15:57
..a do tego jeszcze zapalenie siatkówki,
retinitis pigmentosa.
:16:02
Więc... nie widzisz nawet
ostrych świateł?
:16:06
Kompletnie nic?
:16:07
Nie. Ślepy jak nietoperz.
:16:09
Właściwie to gorzej. Nietoperze emitują
sonary. szkoda, że nie mam sonarów.
:16:13
Nie mam szóstego zmysłu. Ani piątego.
:16:16
Nie napisałem książki jak Helen Keller.
:16:19
Chciałbym grać na pianinie
jak Ray Charles.
:16:21
Dużo bym dał, żeby śpiewać jak
Stevie Wonder. Ale nie umiem.
:16:25
Rozumiem.
:16:30
No to co myślisz
o naszej dziurze?
:16:37
Jest tu dobra atmosfera. Autentyczny
styl, dobre rozplanowanie przestrzeni.
:16:41
Jak na mój gust, nowe budynki
mogłyby być bardziej urozmaicone.
:16:47
Skąd ty się wzięłaś?
Z czasopisma dla architektów?
:16:51
Nie całkiem. Sama jestem architektem.
:16:54
To mój zawód.
Mamy biuro w Nowym Jorku.
:16:57
- Naprawdę?
- Aha.