:26:13
Chwileczkę.
:26:15
Nie proście się o kłopoty.
:26:18
Nie chcemy kłopotów.
Chcemy popływać.
:26:23
- Nazwisko?
- Taylor Jackson.
:26:25
Słuchaj, Taylor...
:26:26
to jest basen dla białych.
:26:29
Musicie się stąd zabierać.
:26:32
Zostaniemy tu,
aż pan zmieni zdanie.
:26:36
- Idziemy do domu.
- Sam idź.
:26:39
Idziesz ze mną,
albo wrócę z wujkiem Dovem.
:26:46
Bogu dzięki, przynajmniej nie jest
fanatykiem religijnym.
:26:50
Mój trzeci mąż, Charlie,
kiedy się...
:26:54
Raymond!
:26:55
Hej, Sally.
:26:56
- Jak tam?
- Dobrze.
:26:58
Robi się późno, złotko.
:27:00
Nie powinnaś ruszać w drogę?
:27:03
Nie trzeba, kochanie.
:27:06
- Dziękuję.
- Życzę ci szczęścia.
:27:09
- Masz prawdziwy talent.
- Dziękuję.
:27:12
Podoba mi się twój styl.
:27:17
- Co słychać?
- W porządku. A u ciebie?
:27:21
Świetnie.
:27:22
- Wezmę dziś numer dwa.
- Robi się.
:27:29
Proszę, proszę.
:27:31
Co my tu mamy.
:27:36
Ten teren to własność publiczna.
:27:38
Idźcie stąd.
:27:40
Protestujemy.
:27:43
- Że co?
- Protestujemy.
:27:46
Tak, wiem co to jest.
:27:49
Albo się chłopcy sami rozejdziecie...
:27:53
albo wam pomogę.
:27:55
Aresztuj nas.
:27:57
O nie.