:33:01
Ciocia! Gdzie jesteś?
:33:03
Na Florydzie. Słyszysz ocean?
:33:06
Miałaś jechać do Hollywood.
:33:08
Nie mówiłeś im o Harrym,
facecie, do którego jechałam?
:33:13
Dove tam dzwonił.
:33:15
Nie, w zasadzie nie.
:33:18
Coś w tym rodzaju.
:33:20
Peejoe, obiecałeś.
:33:22
Powiedziałem tylko wujkowi Dove.
:33:24
Nie powiedziałem mu o...
:33:27
Szeryf mnie wypytywał i milczałem.
:33:30
Powiedz wujkowi,
by już tam nie dzwonił.
:33:32
Powiedz, że zmieniłam zdanie
i tam nie jadę.
:33:36
Rozmawiałeś z babcią? Jak dzieci?
:33:39
Dzwonię tam,
ale ciągle jest zajęte.
:33:43
Dzwoniła w niedzielę.
Wszystko dobrze. Cary stracił ząb.
:33:46
Nic mu nie jest?
:33:48
Nie, tylko śmiesznie wygląda.
:33:51
Nie wiesz, jak twoja proca
znalazła się w moim wozie?
:33:55
Pomyślałem, że ci się przyda.
:33:58
Jesteś najsłodszym chłopcem,
jakiego znam.
:34:03
Ciociu Lucille, nic ci nie jest?
:34:07
Nie, Peejoe. Jestem wolna.
:34:09
Po raz pierwszy w życiu
jestem wolna.
:34:13
Muszę kończyć. Zadzwonię.
:34:16
Bądź pod telefonem. Pa.
:34:18
Już idę.
:34:23
Wujku Dove!
:34:26
Nieważne. Mam pani wóz na liście...
:34:29
więc zostanie tu pani,
póki go nie sprawdzę.
:34:32
Mówię panu, to wóz mego chłopaka.
Nie ukradłam go.
:34:36
Strasznie się pokłóciliśmy.
:34:39
Powiedziałam mu, że mógłby chociaż...
:34:42
dać mi swój wóz po tym,
jakie piekło przeżyłam.
:34:45
Nie wie pan, co on ze mną robił.
:34:49
Czy możesz tu wejść, Lucille?
:34:52
Nie mogę tam wrócić.
:34:54
Poprawię to panu.
:34:56
Proszę, Raymond.
:34:57
Widzisz, on jest barmanem...