1:15:02
A co pan proponuje?
1:15:06
Siedzieć i czekać?
1:15:07
Nadzieja jest dobra,
ale czasem trzeba też działać.
1:15:11
Dobrze pan to wie.
1:15:13
To będzie rzeź.
1:15:14
Dlatego, że uwierzyli w moje bajki
1:15:17
Pan to zaczął.
1:15:19
I musi pan ciągnąć to dalej
Oby pana kłamstwa były prorocze.
1:15:30
Miejmy nadzieję.
1:15:41
Co ci jest?
1:15:43
Wiesz co.
1:15:50
Wybacz, ale Jakob... ma rację.
1:15:57
A ja błądzę?
1:15:59
A ty błądzisz.
1:16:10
Poczuł pan śniadanie,
panie Frankfurter. Zapraszam.
1:16:14
- Pan Frankfurter!
- Papa!
1:16:17
Poznajesz mnie?
1:16:19
Co u mamy?
1:16:21
Wiesz, jakie są matki
Dawno cię nie widziała.
1:16:25
Więc pomyślałem sobie...
1:16:27
"Dziś niedziela.
Zaniosę córce jej rzeczy.
1:16:30
Dzięki temu, gdy po nas przyjdą...
1:16:33
będzie miała swoją wyprawę".
1:16:39
Piękna rzecz.
1:16:40
Czy tego nam potrzeba?
1:16:41
Ja wiem, czego.
1:16:43
Grałem kiedyś Sherlocka Holmesa.
1:16:46
A zawsze stawiam na autentyzm.
1:16:57
Młody człowieku,
zdałem sobie sprawę...