Limbo
podgląd.
wyświetla.
zakładek.
następnego.

:49:03
Jak leci?
:49:05
Świetnie. Po prostu świetnie.
:49:08
Właśnie zabrałem ekipę
National Geographic...

:49:11
do kolonii lwów morskich.
:49:14
Klienci do mnie wracają,
skomputeryzowałem nawigację.

:49:19
Jak Teresa?
:49:20
O.K. Dzieci też.
:49:21
Joaquin poszedł do przedszkola.
:49:24
To wspaniale.
:49:26
Słyszałem, że wypłynąłeś na połów.
:49:30
Frankie i Lou mają łódź
i licencję.

:49:34
Poprosiły mnie, więc...
:49:36
Znów w siodle.
:49:38
Można to tak nazwać.
:49:46
Przepraszam za pogrzeb ojca.
:49:48
Nie ma sprawy.
:49:50
Miałem klientów.
Szychy z Hollywood.

:49:52
Rozumiem, nie mogłeś.
:49:55
Nie było uroczystości.
:49:57
Formalności, nagrobek.
:50:00
Doszedł czek?
:50:01
Tak, dzięki.
:50:04
Powiedziałem o tym mojej matce.
:50:07
Jak to przyjęła?
:50:09
Zmieniła temat.
:50:11
Był, jaki był.
:50:15
Umarł w łóżku.
:50:16
Myślałem, że zamarznie
na śmierć pod jakimś barem.

:50:21
Znasz bar u Wrangella,
gdzie mają prysznic?

:50:24
Chodzą tam po połowach.
:50:26
Byłem tam ze 3 lata temu.
:50:30
Biorę mydło, ręcznik,
wchodzę i widzę starego gościa.

:50:36
Mówię:
"To dopiero wrak człowieka".

:50:39
Podnosi głowę i widzę,
że to nasz stary.

:50:43
Więcej go nie widziałem.
:50:45
Stary Mors. Stary Wyjadacz.
:50:49
Mówię o nim moim klientom.
:50:52
Morskie opowieści. Taką mam pracę.
:50:54
Jak stracił palce,
jak przeżył trzęsienie ziemi...

:50:59
o sztormie na tenderze.

podgląd.
następnego.