1:36:01
Tata popłynął za wyspę
i upolował dwa lwy morskie.
1:36:05
Mógł wziąć tylko jednego
na raz do łodzi.
1:36:09
Pomagałam mu pociąć go piłą...
1:36:11
na części,
które schowaliśmy w szopie.
1:36:15
Tata mówił, że to tylko mięso,
ale wolałam zamknąć przy tym oczy.
1:36:20
Kiedy popłynął po drugiego,
zabrały go już niedźwiedzie.
1:36:25
Daliśmy po kawałku mięsa lisom...
1:36:29
a one zaczęły walczyć między sobą.
1:36:31
Lód na mięsie topnieje
od ciepła ich języków.
1:36:35
Mama już się nimi nie zajmuje.
1:36:38
Ciągle milczy w te ciemne,
krótkie dni...
1:36:42
i tylko raz na jakiś czas
śpiewa hymny kościelne.
1:36:47
Chce, żebym śpiewała z nią,
ale nam nie wychodzi.
1:36:52
Wciąż śni mi się Fox.
1:36:55
To młody mężczyzna, przychodzi
do mnie w srebrnym futrze.
1:37:02
Ma ciemną skórę i włosy,
ale oczy jasnoniebieskie.
1:37:08
Wszyscy żyją w parach, mówi.
1:37:11
Tata i mama.
1:37:12
Lisy i lisice.
1:37:15
Ale ja jestem samotny...
1:37:17
i nie mogę już tego znieść.
1:37:21
Czasem zostaje z nami,
ale przeważnie...
1:37:26
unosi mnie na swoją wyspę.
1:37:32
Tata mówi...
1:37:33
że jeśli lisy przeżyją zimę,
będą kopalnią złota.
1:37:37
Wielkie fortuny miały
takie początki.
1:37:40
Jeśli dalej będzie miał
zawroty głowy...
1:37:43
będę musiała pójść z nim
na polowanie.
1:37:47
Miejsca, w których mama oblała go
wrzącym tłuszczem...
1:37:51
już się goją,
choć nie odrastają mu tam włosy.
1:37:56
Zaczęłam haftować".