Magnolia
podgląd.
wyświetla.
zakładek.
następnego.

1:18:04
Możesz mówić bez obawy.
1:18:07
Jako policjant uprzedzam,
że czasem bywa źle.

1:18:14
Kobieta milczy
i wkrótce wzywają mnie do 187.

1:18:18
- Co to jest 187?
- Kłopoty.

1:18:23
Takie sprawy...
1:18:25
To nie był mój chłopak.
Już po wszystkim. Nie wróci tu.

1:18:30
- Nie chcę zaraz tu wracać.
- Nie musisz.

1:18:37
To znaczy, chętnie wpadnę,
by zobaczyć twoją ładną buzię.

1:18:42
Chwileczkę.
1:18:53
Zdejmij marynarkę.
Będzie ci łatwiej oddychać.

1:18:57
Nie dam rady.
1:19:06
Chyba zwymiotuję.
1:19:11
Nie rzygałem,
odkąd skończyłem 20 lat.

1:19:20
- Tak?
- Muszę do toalety.

1:19:22
Nie możesz.
Zaraz wchodzimy na antenę.

1:19:27
- To nie pora na łazienkę.
- Czemu zawsze musi lać?

1:19:31
- Problem?
- Nie wtrącaj się.

1:19:34
- Uważaj, co mówisz.
- Pilnujcie swego nosa.

1:19:40
Poczekaj na przerwę na reklamy.
Wstrzymaj się.

1:19:46
Nie mówcie do nich.
1:19:49
- Chcę tylko pomóc.
- Nie rób kłopotów, Luis.

1:19:54
- Co się dzieje?
- Nic.

1:19:57
Lily! Proszę!
Odczep się ode mnie!


podgląd.
następnego.