:04:08
Nie ciagniemy równo.
:04:13
Co to? Jezu!
:04:42
Czy ktos jeszcze widzial wczoraj
CarIa na KanaIe Žeglugowym?
:04:46
-Po co pytasz?
-Može ktos z nim rozmawial.
:04:48
Ryba sie skonczyla, gdy przyszla mgla.
Odp?ynalem stamtad.
:04:51
Mamy Ferry´ego, HardweIIa,
MouItona, Miyamote.
:04:54
-Ktos jeszcze?
-Japonce.
:04:58
Chyba juž s?yszeIiscie.
:05:01
Dobra,
:05:03
-jesIi zobaczycie któregos z nich...
-Art zaczyna gadac jak prawdziwy szeryf.
:05:08
-Nie mysIisz, že to zwyk?y wypadek?
-Oczywiscie, aIe zginal czlowiek, WiIIiam.
:05:12
Musze napisac raport.
Bože, nie cierpie tego.
:05:16
Chambers, przyrzeknij mi,
:05:18
že nie przeczytam w twojej
gazecie o dochodzeniu.
:05:23
-Mam klamac?
-Nie, nie pisz nic.
:05:27
TyIko o to mi chodzi.
:05:31
JesIi to nie wypadek,
po co ostrzegac morderce?
:05:35
-Wiec to morderstwo?
-Tego nie powiedzialem.