:05:01
Dobra,
:05:03
-jesIi zobaczycie któregos z nich...
-Art zaczyna gadac jak prawdziwy szeryf.
:05:08
-Nie mysIisz, že to zwyk?y wypadek?
-Oczywiscie, aIe zginal czlowiek, WiIIiam.
:05:12
Musze napisac raport.
Bože, nie cierpie tego.
:05:16
Chambers, przyrzeknij mi,
:05:18
že nie przeczytam w twojej
gazecie o dochodzeniu.
:05:23
-Mam klamac?
-Nie, nie pisz nic.
:05:27
TyIko o to mi chodzi.
:05:31
JesIi to nie wypadek,
po co ostrzegac morderce?
:05:35
-Wiec to morderstwo?
-Tego nie powiedzialem.