1:19:07
Chodź.
1:19:10
- Dziękuję.
1:19:12
Dziękuję.
1:19:26
Szybko.
1:19:30
- Chodź.
- Nie. On ich nie puści.
1:19:33
Nawet teraz,
ich nie puści.
1:19:35
- Chodź. Chodź. Musimy iść.
- Nie, on nie...
1:19:37
- Nie zostawię cię. Nie zostawię cię.
- Ok.
1:19:53
Nie wygląda za dobrze.
1:19:55
Zabierzmy ją do
lekarza, natychmiast.
1:19:58
Zabiorę ją do prawdziwego
lekarza.
1:20:00
Rano pojedziemy do
szpitala. Brama jest jeszcze zamknięta.
1:20:02
Musimy poczekać zanim
wrócą Dudleyowie.
1:20:04
Co? Cóż za współczucie.
1:20:07
Tak, poczekajmy
do rana
1:20:09
i dzisiaj wieczorem
będziemy mieli jeszcze czas by napisać więcej...
1:20:11
- "Witaj w domu, Eleanor"
- To nie ja napisałem, ok?
1:20:13
Nie mógł byś.
To nie było by etyczne, co?
1:20:16
Zamknijcie się?
1:20:23
Ktoś będzie musiał zostać z nią
dzisiaj. Nie możemy jej zostawić.
1:20:28
Dobra,
Ja będę pierwszy.
1:20:32
Ok.
1:20:36
Środowisko wytwarza
odpowiednią atmosferę...
1:20:39
tworząc w grupie histerię.
1:20:41
Grupa manifestuje...
1:20:43
Manifestuje typowe
ataki strachu...
1:20:51
Powinienem to skończyć
gdy Mary ucierpiała,
1:20:55
i z pewnością
gdy Eleanor......