The Mating Habits of the Earthbound Human
podgląd.
wyświetla.
zakładek.
następnego.

:56:06
"Sperminator" - obrońca macicy.
:56:13
- Pa Jen. Miłego weekendu.
- Wzajemnie.

:56:22
- Proszę.
- Dzięki. To pan Hatfield...

:56:24
...z Entertel.
- Cholera. Nie możesz mu powiedzieć, że już wyszłam...

:56:28
i że przefaksowałam te raporty 5 minut temu?
:56:30
- Jenny, to nieuczciwe.
- Proszę?

:56:33
Jedziemy z Billy'm do Montelido
za pół godziny...

:56:35
- a ja się jeszcze nie spakowałam.
- Co to jest Montelido?

:56:39
To w środkowej Kalifornii.
Stare hipisowskie miasteczko.

:56:41
Przyjaciel Billy'ego ma domek w lesie...
:56:43
i pożyczył nam go na weekend.
:56:45
Proszę?
:56:48
Panie Hatfield?
Przykro mi. Właśnie wyszła.

:56:51
Ale prosiła, żeby przekazać,
że przefaksowała te raporty.

:56:57
Tak, wszyscy wyszli.
:57:01
Czy twoja żona wciąż tam jest?
:57:03
Samiec i samica jadą do lasu...
:57:05
Planują gody w swoim naturalnym środowisku.
:57:09
Samica się niepokoi.
:57:10
To normalne u samic.
:57:12
Uspokój się. Przecież nie musimy tam być
o jakiejś określonej godzinie.

:57:16
Ustaliliśmy, że wyjeżdżamy o 8:00.
A jest 8:30. Nienawidzę się spóźniać.

:57:20
- Zawsze się spóźniasz.
- Co nie znaczy, że to lubię.

:57:22
Przestań, Jen. Rozluźnij się.
:57:24
- Jedziemy tam, żeby miło spędzić czas.
- Wiem.

:57:27
Więc się tak nie stresuj.
Jeśli się spóźnimy, to się spóźnimy. I co z tego?

:57:33
Pewnie masz rację.
:57:38
- No cóż, to wszystko. Jestem gotowa.
- Świetnie.

:57:41
Mam wrażenie, że czegoś zapomniałam.
:57:44
Nie martw się.
Każdy ma takie wrażenie w podróży.

:57:47
Ale ja naprawdę mam takie wrażenie.
:57:49
Jakoś sobie poradzimy.
Po to właśnie są lasy.

:57:51
- Nie martw się. Będzie dobrze.
- Skoro tak twierdzisz.

:57:53
Zaufaj mi.
:57:56
Jak mogłaś zapomnieć spirali?
:57:59
Mówiłam ci, że czegoś zapomniałam.
A ty powiedziałeś, że to nie ma znaczenia.


podgląd.
następnego.