:27:00
Dobra. Teraz wolno.
:27:02
Aleście wymyślili zabawę.
:27:05
Wskakuj, kowbojko! I patrz! Widzisz!
:27:11
- Nieźle.
:27:19
Hej, Pit, widzisz?
Komplet mamy!
:27:22
- To jedziemy do muzeum.
- Do muzeum?
:27:27
- Do muzeum?
- Tak jest.
:27:29
Sprzedają nas
do największego muzeum zabawek w Tokio.
:27:33
- To jest w Japonii!
-W Japonii? Nie, nie, nie, nie, nie. Nie jadę do żadnej Japonii.
:27:38
A bo co?
:27:40
Bo czeka na mnie mój właściciel, Andy.
O, spójrz. Widzisz?
:27:44
- On wciąż ma właściciela.
- Cie flanela.
:27:47
Nie. Ja nie chcę.
:27:50
- Nie będę siedzieć w kartonie. Nie chcę!
- Jessie. Jessie.
:27:54
- Nie wrócę tam!
- Co ona mówi? O co chodzi?
:27:57
Chodzi o to, że trzymali nas cały czas w kartonach,
szukając ciebie.
:28:01
- Dlaczego mnie?
- Bo muzeum kupi nas, gdy w kolekcji...
:28:05
znajdziesz się i ty, Chudy.
:28:07
Bez ciebie jesteśmy żadną kolekcją. Nie liczymy się.
:28:10
- To nie fair!
I co? Zostawisz nas?
:28:14
Ale, zaraz. Przepraszam,
to chyba jakieś nieporozumienie.
:28:17
- Widzicie, gdy trafiłem na wyprzedaż...
- Co takiego?
:28:20
A dlaczego na wyprzedaż,
skoro masz właściciela?
:28:22
Wcale nie miałem być na tej wyprzedaży.
Ale chciałem uratować...
:28:25
Może z powodu uszkodzenia?
Hmm? Czy ten Andy cię popsuł?
:28:28
Tak, ale... Nie, nie, nie, nie, nie!
To był wypadek.
:28:32
No to on rzeczywiście cię kocha.
:28:35
A co ty możesz o tym wiedzieć?
I nie pójdę do muzeum!
:28:39
A ja nie pójdę więcej do kartonu!
:28:41
Al wraca!
:28:44
Skacz! Skacz szybko, Jessie.
Posłuchaj mnie.
:28:47
Zapewniam cię, że wyjdziesz z tego pudła.
No skacz! Skacz!
:28:58
No to jadziem!