:56:00
Albo przyczepiasz albo odchodzisz.
:56:02
Nie odszedłbym od ciebie.
Nie obchodzi mnie co zrobiłeś.
:56:07
To wszystko co chciałem powiedzieć.
:56:17
Nigdy cię nie opuszczę.
:56:19
No dobra.
:56:29
Hej, wszystkim.
:56:32
Och, Boże dopomóż.
:56:38
Jak długo tu jesteś?
:56:41
Nie wiem.
:56:43
Bardzo długo.
:56:44
- Co najmniej miesiąc.
- Powiedziałeś im, żeby na nas polowali?
:56:47
Nie, nigdy bym czegoś takiego nie zrobił.
:56:49
Gówno prawda.
:56:51
Nie polowali by na nas,
gdyby odzyskali tego konia. On coś zrobił.
:56:54
To był mój cholerny koń. Mój pistolet też.
:56:56
- Co zrobiłeś?
- Nic, cokolwiek ktoś mógłby nie zrobić.
:57:00
Wróciłeś tutaj?
:57:02
Masz rację, zrobiłem to.
:57:04
O, Jezu, o, Boże.
:57:06
Co żeś zrobił?
:57:12
O co oni go oskarżają?
:57:14
O morderstwo.
:57:17
Zabił człowieka?
:57:19
Trzech.
:57:20
Powiedział, że zabił trzech ludzi.
:57:22
To cholerne kłamstwo.
:57:25
Nie właź w wiadro.
:57:28
Jesteśmy martwi.
:57:30
Już jesteśmy martwi.
:57:32
Wiedziałem, że do tego dojdzie
od samego początku--
:57:35
Nie zaczynaj. To nie pomoże.
:57:37
Nie, ale jeden z nas umrze.
:57:38
Powiedz mi co się stało.
:57:42
Więc, zdobyłem pracę na tej farmie.
:57:44
Zarobiłem trochę pieniędzy.
:57:47
A potem przyjechał tutaj
po swój pistolet.
:57:52
Widziałem go przyczepionego do pasa
tego sukinsyna, więc go wziąłem.
:57:57
I zastrzeliłem go.
:57:58
Podszedł do mnie.
Co miałem do wyboru?