:48:08
Apetyczne.
:48:34
Czego one chcą ?
Kto ?
One, lasencje.
:48:37
To ja tu staję na głowie by im się przypodobać...
jako seksowny, interesujący facet ...
:48:42
i nie mogę wykombinować czego one chcą.
:48:45
A czego ty chcesz ?
:48:48
Sam nie wiem ...
Zaruchać... zaszaleć...
:48:52
Chcę by ktoś kochał mnie za to kim jestem.
:48:55
Aha, a kto to ma niby być ?
:48:57
Masz rację. Masz całkowitą rację.
:49:00
Przecież to nic, że pochodzę ze wsi.
Prosty dzieciak wychowany na świeżych jajkach...
:49:05
i samych zaletach,
który wstawał skoro świt a u boku miał ...
:49:08
trzynogiego psa o imieniu 'Szczęściarz'
który doglądał bydła.
:49:11
Myśliwy.
Tak ?
Ty wcale nie jesteś ze wsi.
:49:15
Kurdę, Ryan, to co mam mówić ?
:49:18
'Cześć. Nazywam się Steve i
dorastałem na peryferiach miasta ...
:49:21
mam dwoje pracujących rodziców, dwie siostry
i dwa garaże samochodowe ...
:49:25
... nie mam prawdziwej tożsamości
i nie mam zielonego pojęcia ...
:49:28
... co robię ani kim chcę zostać.
To jak, umówisz się ze mną' ?
:49:31
To ty masz na imię Steve ?
Chodzi o to, że Koledż to miejsce ...
:49:34
... gdzie można się na nowo odnaleźć.
Nie, to miejsce,
:49:36
gdzie można się określić.
Nazywasz się Steve !?
:49:39
Tak. Tak.
A szczerze mówiąc nie mam świra na punkcie mojego imienia.
:49:43
To dlaczego inni mieliby też mieć.
Steve to właśnie to kim jesteś.
:49:48
Czy aby na pewno ?
To takie proste, co ?
:49:49
To przestań strugać luzaka i
podejdź do Jennifer i powiedz co do niej czujesz.
:49:53
Co ?
Lepiej zrób to szybko zanim wyjdzie z tym facetem.
:49:58
Ale ja nic do niej nie czuję.