:04:00
Włożyłam nowe baterie do pilota
i ustawiłam wideo, więc...
:04:03
Zaraz, zaraz!
Ja tu czegoś nie rozumiem.
:04:06
Ja jestem ojcem, ty córką, która
zaczyna życie na własny rachunek.
:04:10
To ja powinienem mówić ci jak żyć.
:04:12
W porządku. Jak powinnam żyć?
:04:14
- Po prostu nie jedź.
:04:17
Aha. Tato, rób co chcesz...
:04:21
- Za wyjątkiem prania!
:04:25
Zostaw je przy suszarce. Będę prała
w niedziele, jak przyjadę.
:04:27
O! To ciekawe...
:04:29
Piszą,że poręcze w metrze mogą
pewnego dnia spowodować zarazę.
:04:34
Tato!
:04:38
Mówiłeś, że mogę zostać
kimkolwiek zechcę.
:04:41
Ale nie autorką piosenek
w Nowym Jorku. To wyjątek.
:04:43
Mówiłeś, że kimkolwiek.
Wierzyłam ci...
:04:48
Nie wyjadę bez twojego poparcia.
:04:50
- Jest Gloria. To jak będzie?
:04:57
:04:59
Pamiętam jak boleśnie przeżywała
swoje niepowodzenia twoja matka.
:05:04
Ale gdyby tu teraz była
kazałaby mi się zamknąć
:05:06
życzyć ci powodzenia
i mocno uściskać.
:05:10
Nie uściskam cię
i nie będę życzył ci szczęścia, ale...
:05:14
zamknę się, usiądę przy kawie
i będę udawał wściekłego.
:05:18
Może być?
:05:27
To już ostatnia.
:05:30
- Dasz sobie radę?
- Dam.
:05:32
:05:35
To już wszystko.
:05:38
- No to jedziemy.
- Powodzenia.
:05:44
Jednak to powiedziałem...
:05:55
- Kocham cię.
- Schowaj gaz łzawiący do torebki.
:05:59
Nie wahaj się go używać.