Frequency
podgląd.
wyświetla.
zakładek.
następnego.

:49:00
Już jestem.
:49:03
Wodzu?
:49:04
Coś się stało.
Coś bardzo złego.

:49:06
Co się dzieje, Johnny?
:49:08
- Mama. Coś jej się stało.
- Twojej mamie? Co?

:49:11
Nie ma jej tu.
:49:13
Co masz na myśli mówiąc,
że jej tam nie ma?

:49:17
Zmarła. Ale tak jakby
to się po prostu wydarzyło.

:49:21
Zmarła?
Twoja mama właśnie zmarła?

:49:23
Nie, tato. To się wydarzyło dawno temu.
Dawno temu dla mnie.

:49:28
Kiedy?
:49:29
22 października 1969.
:49:33
To teraz, Johnny.
To w następnym tygodniu.

:49:36
Jak? Musisz mi powiedzieć jak.
:49:39
- Została zamordowana.
- O czym ty mówisz?

:49:40
Posłuchaj.
Była taka sprawa.

:49:43
Seryjny zabójca. Nigdy go nie złapali,
ale zamordował trzy kobiety.

:49:45
Same pielęgniarki pomiędzy 1968 a 1969.
Nazywali go Słowik.

:49:49
Słowik? Oglądaliśmy to w wiadomościach.
Zmartwiło mnie to.

:49:52
Tato, coś zrobiliśmy.
Coś, że stało się gorzej.

:49:55
Nie rozumiem.
:49:57
On nie zabił tyko trzech kobiet.
Zabił ich dziesięć.

:49:59
Czymś zmieniliśmy przeszłość.
:50:01
- Ale jak to się stało, że twoja matka...
- Po prostu pomyśl!

:50:03
Wszystko co zrobiłeś jest inne niż by było,
gdybyś nie wydostał się z tamtego magazynu.

:50:06
Co robiłeś ostatniej nocy, tato?
:50:08
Rozmawiałem z tobą.
Jeździłeś na rowerze.

:50:12
Zawiozłem cię do Gordo.
Poszedłem zobaczyć się z twoją matką w szpitalu.

:50:15
Cholera! No właśnie.
Nie miało jej tam być.

:50:19
Butch przyszedł i został z nią.
:50:21
Coś się wydarzyło w szpitalu?
:50:23
To mogło zdarzyć się zawsze i wszędzie,
gdzie by nie była, gdybyś zginął.

:50:27
Muszę ją stamtąd zabrać.
:50:30
- Nie skrzywdzi jej, jak ją zabiorę.
- A co z innymi?

:50:32
- Co z innymi?
- Ostrzegę je.

:50:34
Pomyślą po prostu,
że jesteś szalony.

:50:36
Muszę coś zrobić.
Nawet nie wiesz jak ten facet wygląda.

:50:39
- Nie, bo... Nie, ale...
- Nie wiesz kto to jest!

:50:41
Zaczekaj chwilę.
:50:45
Tato, mogę nie wiedzieć kto to jest...
:50:47
ale wiem, gdzie będzie
i co zrobi nim to się wydarzy.

:50:50
Co mam zrobić?
Wezwać policję? Nie uwierzą mi.

:50:52
Uwierzą, jeśli złapią go na gorącym uczynku.
A ty możesz to sprawić.

:50:55
Nie, nie znam się na...
Jestem strażakiem.

:50:58
A ja gliniarzem! I zrobię to!
Razem musimy to zrobić!


podgląd.
następnego.