:12:02
Będę patrolował restauracje,
:12:05
by dowiedzieć się,
co jadają cywile.
:12:09
I będę nadał służył krajowi,
:12:12
eliminując pstrągi z potoków
przy pomocy wędki.
:12:20
To by było na tyle.
:12:32
- Brakowało mi ciebie.
- A mnie ciebie.
:12:35
Jak syn? Bystry Hodges?
:12:39
Nikt się nie uczy tyle co on.
:12:42
- Powinieneś to załatwić.
- Tak.
:12:46
Mam rozkazy.
:12:49
Dowództwo 24. Oddz.
Ekspedycyjnego Marines.
:12:52
- Do operacji specjalnych.
- Gratulacje.
:12:57
Wspaniale.
:12:58
Mam ich tylko popędzić
i zabrać na morze.
:13:03
Świetnie.
:13:07
Nic nie tracisz.
To całkiem nowa gra.
:13:10
Żadnych przyjaciół,
wrogów, frontu, tyłów.
:13:14
Zwycięstw, klęsk,
ani mamy, ni taty.
:13:16
- Jesteśmy tam sierotami.
- To zabawne.
:13:20
Jeden facet idzie przez bagna
i trafia za biurko.
:13:25
Drugi okrąża wzgórze i gra dalej.
Wszystko przez rzut monetą.
:13:32
Zabawne.
:13:35
To była dobra służba, Hodge.
Tylko idiota myślałby inaczej.
:13:42
Też kiedyś dowodziłeś oddziałem.
:13:50
USS WAKE ISLAND
OCEAN INDYJSKI