Traffic
podgląd.
wyświetla.
zakładek.
następnego.

:45:04
Moment, moment. Odczep się
do cholery, tatuśku.

:45:09
"W takie miejsce"?
:45:11
O co chodzi do cholery?
:45:13
Okay, teraz, w całym
naszym wspaniałym narodzie,

:45:16
100,000 białych ludzi z przedmieści
krąży po śródmieściu...

:45:19
pytając każdą czarną osobę,
"Masz jakieś prochy? No wiesz gdzie mogę dostać?"

:45:22
Pomyśl jaki to ma efekt na
psychikę czarnego, na jego możliwości.

:45:26
Ja... Boże, gwarantuję,
że wprowadzić 100,000 czarnych do twojego sąsiedztwa,

:45:30
a będą pytać każdego białego,
"Nie masz jakiś prochów? Wiesz gdzie mogę dostać?"

:45:34
Wciągu jednego dnia,
każdy by sprzedawał... twoi przyjaciele, ich dzieci.

:45:39
A dlaczego: to jest niezaspokojony rynek.
300% marży.

:45:42
Możesz wyjść na ulicę
i zarobić $500 w 2 godziny,

:45:45
wrócić i robić na co tylko masz ochotę
przez resztę dnia.

:45:47
I mówisz mi, że biali nadal
chodzili by do szkół?

:46:15
- Czego chcesz?
- Szukam swojej córki.

:46:18
Caroline.
:46:20
Była tutaj.
:46:23
To jest interes, stary.
Moglibyście się odpieprzyć?

:46:25
Muszę znaleźć córkę, w porządku?
Zapłacę ci.

:46:30
Okay. Poczekaj.
:46:36
Za kogo do cholery się uważasz?
Gdzie do cholery myślisz, że jesteś?

:46:40
- I dlaczego nie miałbym wrzucić
twojej dupy do śmietnika?
- Mam pieniądze.

:46:45
- Mam pieniądze!
- Mam $1,000 w portfelu.

:46:47
- Możesz je wziąć.
- Gdybym chciał twoją kasę, stary,
wziąłbym ją.

:46:54
Powiedz mi po prostu,
gdzie jest moja córka.

:46:56
Proszę? Proszę?

podgląd.
następnego.