Traffic
podgląd.
wyświetla.
zakładek.
następnego.

1:00:45
Hej, Arnie, jest sobota.
Za ciężko pracujesz, mój przyjacielu.

1:00:49
Carl, chyba się spóźnię.
Już jadę.

1:00:53
Nie, nie, nie, nie kłopocz się, Arnie.
Pozwól że się o coś zapytam.

1:00:57
Kiedy miałeś zamiar powiedzieć mi
o 3 milionach dolarów...

1:01:00
które dostaliśmy z San Francisco
dwa dni po moim aresztowaniu?

1:01:05
Um... czekałem
na odpowiednią chwilę.

1:01:09
Oh. Nie sądziłeś że można zaufać
mojej żonie?

1:01:12
Nie chciałem ryzykować.
1:01:14
To mogło poczekać tak
jak wszystko inne.

1:01:16
Wszystko to sobie zaplanowałeś,
czyż nie?

1:01:19
Miałeś się wprowadzić do mojego domu,
1:01:21
wychować dzieci, spać w moim łóżku...
1:01:24
z moją żoną.
1:01:26
Brzmi jak niezły plan.
1:01:29
Oh, to jest szalone?
1:01:31
Zastanów się, okay?
Gdybym chciał się wyrolować,

1:01:33
dlaczego nie opuściłbym miasta
zaraz po tym jak Ruiz został zamordowany?

1:01:35
Dlaczego miałbym siedzieć obok ciebie
w sądzie i wysłuchiwać uniewinnienia?

1:01:39
Pozwól mi się spytać.
Uważasz że jest różnica między przyczyną a wymówką?

1:01:43
bo ja nie.
1:01:45
- Żegnaj, Arnie.
- Carl...

1:01:49
Carl?
1:01:58
Chodź, kochanie.

podgląd.
następnego.