Dieu est grand, je suis toute petite
podgląd.
wyświetla.
zakładek.
następnego.

:12:02
Tak? To jesteśmy umówione na niedzielę?
:12:06
Przyjdziesz z Bertrandem?
:12:08
Nie, to już skończone.
:12:09
Co?
:12:11
Mówiłam ci już 100 razy
to koniec.

:12:13
Nie, nie
:12:15
Co? O co chodzi?
:12:17
Mówiłam, chyba tysiąc razy!
:12:18
Naprawdę, mówiła ci
po prostu zapomniałaś.

:12:22
Materace są tam.
Idziemy?

:12:28
Jest tylko jedna sprawa
trochę nie rozumiem...

:12:31
dlaczego ja u SIEBIE mam
wchodzić tylnymi drzwiami

:12:33
jak złodziejka
:12:36
a on będzie wychodził frontowym!
:12:39
Widzisz, ja cały czas próbuję ich godzić
:12:42
ale to niemożliwe
:12:43
Najlepiej zrobię,
jak nie będę się mieszać.

:12:53
Tobie nic nie można powiedzieć
niczego zaproponować

:12:54
zawsze ci źle
:12:57
W porządku, nie było propozycji
nic nie było

:13:05
Od dwóch tygodni robię wszystko,
:13:07
żeby się nie denerwować
:13:09
nie denerwuję się wcale
:13:12
a po dwóch minutach z nimi wysiadam.
:13:15
Nic ci nie można powiedzieć
:13:16
Zamknij się.
:13:22
"...nie ma większego szczęścia
nad spokój umysłu

:13:27
nie ma żaru tak
silnego jak pożądanie

:13:31
większego grzechu niż nienawiść
:13:35
nie ma większego szczęścia
nad spokój umysłu..."

:13:40
popatrz do góry
:13:42
11 października
:13:46
Proszę się nie pchać
:13:48
proszę pana!
:13:50
niech pan się nie upiera
:13:51
tylko przechodzę
:13:53
Jeśli pan nie przestanie
poproszę o dowód osobisty!

:13:55
To chyba nie Gestapo!
:13:58
Jeżeli tak, to zabieram pana na posterunek.

podgląd.
następnego.