Dieu est grand, je suis toute petite
podgląd.
wyświetla.
zakładek.
następnego.

:34:01
A tak dobrze?
:34:03
O wiele lepiej.
:34:06
Przepraszam, mogę wyjść?
bo mam lekcję...

:34:09
Jak chcesz, jakoś sobie poradzimy.
:34:20
Michelle!
:34:27
Na drugim po lewej!
:34:35
Ej, Josephe, jednej rzeczy
nie rozumiem.

:34:43
Mogą być ziółka, nie mam herbaty...
:34:44
A, tak.
:34:47
Przeziębiłam się.
:34:48
Nie rozumiem:
:34:51
rzeczy, które są zabronione w szabat -
:34:52
tego się nigdy nie robi.
:34:56
Nie wolno doić owiec, pisać i zmazywać liter...
:35:05
Jaki to ma związek z dzwonieniem, zapalaniem światła...
:35:07
A, przepraszam. Muszę dokarmiać raka.
:35:11
Zapalać światło - to proste.
:35:17
Jak włączasz światło,
to powstaje mała iskierka.

:35:19
No a ogień jest zabroniony w soboty.
:35:23
To dlaczego nie napiszą wprost?
:35:25
Tylko mówią o rzeczach,
których nigdy nie robisz?

:35:27
Nie widzę związku.
:35:28
Ja też nie.
:35:30
W przyszłą sobotę, będę...
:35:31
Michelle, autobus!
:35:32
O nie, nie!
:35:35
Nie chcę jechać autobusem,
chodźmy na piechotę.

:35:39
Spóźnimy się, Laurent na nas czeka!
:35:42
I tak nie zdążymy.
:35:44
To pojedziemy taksówką.
:35:48
Daj spokój, pojedziemy autobusem.
:35:50
Co z tobą?
:35:54
Od samego rana coś ci nie pasuje.
:35:57
Nic nie chcesz robić, masz jakieś problemy.
:35:58
To że nie chce jechać autobusem,
to chyba nie problem?


podgląd.
następnego.