Exit Wounds
podgląd.
wyświetla.
zakładek.
następnego.

:23:01
...O Boże, jestem waszym bratem.
:23:04
...Hau, hau.
:23:08
-Jest super, dawaj szybciej.
:23:11
...Stop, stop.
:23:14
-Nie na moją kieszeń jest by hamować.
:23:18
...Mamy robotę dzisiejszej nocy..
:23:53
-Co, już nikt nie śpi w tym mieście?
:24:00
-O tak.
:24:01
...Dawaj dziecinko, pokaż mi to.
:24:04
-Na co tam patrzysz?
-O cholera człowieku, a ty co?

:24:06
...Tak do mnie się podkradać.
Mogę mieć zawał.

:24:10
-Daj, popatrzę sobie.
:24:13
...Co, ptaszki obserwujesz?
:24:15
-Nie.
:24:16
...Tam po prostu jest moja staruszka.
Dawno nie byłem w mieście.

:24:19
-Kobietom nie wolno wierzyć.
:24:21
-Ona jest wielką suką,
rozumiesz co mam na myśli.

:24:25
-Tylko, że jakoś nic nie widzę.
Gdzie ona jest?

:24:28
-Tam za rogiem.
:24:30
-Jakoś jej nie widzę.
:24:32
...Może powinieneś pójść
do domu i przedzwonić do niej jutro?

:24:34
-W takim wypadku oddaj moją lornetkę.
:24:36
-Oj, wybacz.
:24:38
-Spadaj stąd, szybko.
:24:43
...Co ty robisz, człowieku?
:24:45
...Kończ z tym. Dlaczego
pan się do mnie odnosi jakbym...

:24:48
...Moja ręka!
-Hej, co pan tam robi?

:24:50
-Jestem policjantem. Wszystko w porządku.
:24:51
-Z tego powodu może pan czepiać się ludzi.
:24:53
-No właśnie, sprawia mi ból.
:24:55
...To rasista.
:24:58
-Proszę już sobie iść.
Po prostu zbyt szybko jeździł.


podgląd.
następnego.