Hannibal
podgląd.
wyświetla.
zakładek.
następnego.

:23:03
-Jak pan znalazł się w takim położeniu?
:23:07
-Wie pani, walczyłem z nim oczywiście.
:23:10
...Wydawało mi się, że on mnie się boi.
Byliśmy znajomymi.

:23:20
...Myślałem, że on się mnie boi.
:23:25
...Ale on mnie się nie bał.
:23:31
...Teraz to mi się wydaje takie śmieszne.
:23:35
...Pokazałem mu swoje zabawki, swoje rzeczy.
:23:41
...Takie, które służą do powieszenia się.
Oczywiście, nie naprawdę.

:23:47
...Tak, dla lepszego poczucia.
:23:52
...Tak czy inaczej.
:23:54
...Powiedział: "Maison..."
:23:57
-Maison, potrzebny jest ci tata?
:24:00
-Maison? Powiedziałem, a niech to.
:24:04
...A po co?
:24:09
...A on mi odpowiedział: "Pokaż mi jak się uśmiechasz"
:24:14
..."Pokaż mi swój uśmiech".
:24:18
...I ja uśmiechałem się.
:24:22
...I był bardzo zainteresowany tym jak to robię.
:24:26
...Podszedł do mnie, wziął kawałek rozbitego lustra.
:24:33
-Spróbuj dotknąć tym swojej twarzy.
:24:36
-Dał mi to.
:24:51
-No cóż, teraz to widzę.
:24:54
...Spróbuj jeszcze raz.

podgląd.
następnego.