Joe Somebody
podgląd.
wyświetla.
zakładek.
następnego.

1:03:01
Dobranoc, Joe.
1:03:05
Dobranoc, Meg.
1:03:14
Joe.
1:03:17
Naprawdę nie powinieneś z nikim flirtować
dopóki nie będziesz na to gotowy.

1:03:21
Okay.
1:03:22
Okay.
1:03:31
Jeremy.
Zatrzymaj windę.

1:03:35
- O co chodzi z Joe Schefferem?
- Dzień dobry.

1:03:37
Świetnie ci w tym kolorze.
1:03:39
- Dyrektor Wewnętrznej Komunikacji?
- Cóż.

1:03:42
Co to do diabła jest?
Takie stanowisko nie istnieje.

1:03:44
- „Prezesowskie spełnianie życzeń”.
- Cóż to takiego?

1:03:47
Poczytaj podręcznik.
Meg, jeśli Joe Scheffer zostanie w domu...

1:03:49
jedząc płatki śniadaniowe z bourbonem,
może pozwać nas za zaniedbanie,

1:03:52
ale jeśli wróci do pracy,
uczynimy go szczęśliwym.

1:03:54
Po odpowiednim czasie
bęcziemy czyści i wolni.

1:03:57
Nie będzie mógł nas pozwać.
To jest “Prezesowskie spełnianie życzeń”.

1:04:01
A co stanie się
po tym “odpowiednim czasie”?

1:04:03
- Co z jego praca, z nim samym?
- Nie wiem! Kogo to obchodzi?

1:04:06
Mnie.
1:04:18
Obawiam się, że będę
musiał pozwolić ci odejść.

1:04:21
- Pan Scheffer?
- Tak?

1:04:24
- Jestem Deidre, pana asystentka.
- Mam asystentkę?

1:04:26
- Tak. I ma na imię Deidre.
- Świetnie.

1:04:30
- Czy chciałby pan zobaczyć swoje biuro?
- Właśnie na nie patrzę.

1:04:33
To nie to.
1:04:35
Masz coś do gościa od mediów?
1:04:39
- Nie. Nie mam.
- Tak.

1:04:41
- Nie.
- Wiesz, bo zawsze myślałem,

1:04:43
że ja…
my…

1:04:46
Nie sądzisz, że
powinniśmy przedyskutować…

1:04:48
Przedyskutować? To?
1:04:50
Tak. Masz rację.
Masz zupełną rację.

1:04:56
Przestań marnować czas.
Chodźmy wieczorem do „Grupy”.


podgląd.
następnego.