Joe Somebody
podgląd.
wyświetla.
zakładek.
następnego.

1:16:02
w Liceum Pembroke.
1:16:05
Wiem, że zarobki będą
znacznie niższe.

1:16:08
W zasadzie to może będę musiała
do tego dokładać, ale…

1:16:12
To cudownie.
Świetnie sobie radzisz z dzieciakami.

1:16:15
Będziesz miała okazję pokazać
im ten taniec zwycięstwa.

1:16:17
Tak, okay.
Dzięki, Joe.

1:16:21
Joe…
Nie możesz się bić.

1:16:25
To nie w porządku.
Jeśli tkniesz palcem McKinneya...

1:16:29
na tym parkingu,
mogą cię zwolnić.

1:16:31
Jeremy przeniósł walkę.
Nie bijemy się na parkingu.

1:16:33
On chciałby zobaczyć
jak ci skopią tyłek.

1:16:35
- Nikomu nic się nie stanie.
- Odpuść.

1:16:38
I nikogo nie zwolnią.
Wszyscy mnie kochają.

1:16:41
To gdzie byli wcześniej?
1:16:46
Jeśli się wycofam,
nigdy się nie dowiem kim jestem.

1:16:49
Jesteś gościem, który przyznał mi się
że jego była żona wyrwała mu dziurę w piersiach...

1:16:53
tak dużą, że wciąż boli
gdy zawieje wiatr.

1:16:56
Gościem, który pomagał mi nawet wtedy
kiedy przybił sobie rękawy...

1:16:58
Gościem, który pomagał mi nawet wtedy
kiedy przybił sobie rękawy...

1:17:01
do transparentu
"Wybierz szczęście".

1:17:03
Masz na myśli gościa,
który dostał łomot na parkingu?

1:17:05
Nie. Mówię o gościu
który budzi się co rano…

1:17:09
żeby być ojcem dla swojej córki…
Taki właśnie jesteś.

1:17:12
Byłem nikim. Nie masz pojęcia
co mnie czeka jeśli się wycofam.

1:17:16
Wiem co cię czeka
jeśli to zrobisz.

1:17:23
Przykro mi, Meg.
Muszę walczyć.

1:17:28
Tak? Bo boisz się wycofać.
1:17:45
Okay, okay, okay!
Brak... ci tchu!

1:17:48
- Zrób przerwę! Wykończysz się.
- Wody?

1:17:52
Masz tam piwko?

podgląd.
następnego.