:21:04
Co się stało?
Masz jakiś problem z Walt'em?
:21:06
- A ty nie masz?
- Nie. Czemu miałbym mieć?
:21:09
- Nie mów mi, że nie masz tego czasem dość?
- Dość czego?
:21:13
No wiesz, tego całego: "Chodzę na 4-ech nogach
więc jestem panem świata".
:21:16
I do tego ten samo-dezaprobujący, gówniany fałsz.
:21:19
Jezu... Daj mu spokój!
On ma powykręcany kręgosłup!
:21:22
- On po prostu gra.
- Tak. Oto idzie.
:21:30
- Oto para krągłych buraczków, których moje oczy rozpoznają.
- Cześć, Walt. Jak ci leci?
:21:34
A czy wyglądam na kogoś
kto miałby na coś narzekać?
:21:37
No nie jeśli tylko nie przeszkadzają ci
odciski na rękach od chodzenia.
:21:39
Muszę iść do klopa.
:21:42
- Cześć koleś, miło cię widzieć.
- Ciebie też.
:21:44
- Jak leci?
- Dobrze.
:21:47
Oto para majteczek, które moje oczy rozpoznają.
Jak leci, Deb?
:21:50
OK, mądralo, co podać?
:21:52
- Może butelkę Dom'a dla mojego kolegi?
- Następną? OK, już się robi.
:21:57
- I pilnuj żeby mu nie zabrakło.
- Co to za okazja?
:22:01
- Widać, że nie czytasz wiadomości biznesowych?
- Co przegapiłem?
:22:04
- Sprzedałem moją firmę Microsoftowi.
- Taa? Zbiłeś majątek?
:22:08
Cóż, gdybym miał tyłek, mógłbym się pocierać 20-to dolarówkami.
:22:10
Brawo! Gratuluję!
:22:13
Jestem oficjalnie emerytem i wyszedłem zapolować.
:22:16
- Cześć, Walt.
- Cześć, Sally.
:22:18
Mam smycz. Nie zechciałabyś mnie
wyprowadzić na spacer?
:22:21
Do nogi malutki.
:22:22
Nara.
:22:32
Cześć.
:22:35
Cześć.
:22:37
- Hal.
- A ja Bella.
:22:43
- Więc, co tam?
- Nic.
:22:45
- Wszystkie moje przyjaciółki są na parkiecie.
- Taa?
:22:48
- A czemu ty nie rzucasz bioderkami?
- Rzucam bioderkami!
:22:53
To twoje współlokatorki, czy...?
:22:55
Nie, pracujemy razem
w Fundacji Walki ze Ślepotą.
:22:58
- Fajnie. Znałem jednego kolesia, który był głuchy.