Vanilla Sky
podgląd.
wyświetla.
zakładek.
następnego.

:17:01
Nie ma nic okropniejszego
od starzejacej sie maskotki.

:17:06
Zalezalo mi na twoim ojcu.
Zylem dla niego.

:17:10
Ci goscie, siedmiu krasnoludków,
:17:12
uwazaja cie za glupca,
za zagrozenie dla firmy, za lobuza.

:17:16
Znajda sposób, aby cie odsunac.
:17:19
Czyhaja na twoje biuro,
twoje zycie, pozycje.

:17:28
I sprzedadza te tradycje slowa,
:17:32
aby jesc w lepszych bufetach.
:17:35
Nie wiedza jednak,
ze ludzie znowu zaczna czytac!

:17:42
Rozumiem.
:17:44
Masz nawet przezwisko,
którego uzywaja za twoimi plecami.

:17:49
Obywatel... Kutas.
:17:53
Masz swietny instynkt,
ale cos ci poradze.

:17:58
Zacznij zyc.
Naucz sie byc lotrem...

:18:03
- Wystarczy.
- Wybacz.

:18:08
Wciaz wierze w te rodzine,
mimo ze zostales tylko ty.

:18:14
Odwiez Tippa do domu.
:18:20
Daj mu to wielkie biuro
naprzeciwko siedmiu krasnoludków.

:18:23
Zwolaj spotkanie z pozostalymi
adwokatami. Bede jutro wczesnie.

:18:27
Wczesniej niz zwykle.
:18:40
Witaj, przystojniaku.
:18:44
Przyszlam ci zlozyc zyczenia.
:18:49
- Nie zapraszalem cie, Julie.
- To dziwne.

:18:53
Aby przyjsc na przyjecie,
trzeba miec zaproszenie.


podgląd.
następnego.