:34:01
Praktycznie czuję się tak
jakbym miała cały czas na świecie.
:34:05
Kiedy byłam młodsza, była we mnie
desperacja, pragnienie pewności,
:34:09
że istnieje koniec pewnej ścieżki
i ja musze do niego podążać.
:34:11
Wiem o co ci chodzi,
bo pamiętam jak myślałam:
:34:15
"Pewnego dnia
może jak będę miała trzydziestkę
:34:20
wszystko się jakoś ułoży,
ustatkuje, po prostu skończy."
:34:24
To tak jakby był pewien pagórek,
który czeka na mnie
:34:27
a ja się wspinam na niego
i kiedy dotrę już na szczyt,
:34:30
cały wzrost i wszystkie zmiany
po prostu ustaną.
:34:33
Nawet radosne podniecenie. Ale na szczęście
tak się nie dzieje, dzięki Bogu.
:34:38
Nie bierzemy pod uwagę tego, że gdy jesteśmy
młodzi, odczuwamy niekończącą się ciekawość.
:34:41
To jest właśnie takie cudowne
w człowieku.
:34:43
- Wiesz co Benedict Anderson powiedział o tożsamości?
- Nie.
:34:47
Mówił na przykład
o zdjęciu dziecka.
:34:50
Więc bierzesz takie zdjęcie, ten
dwu-wymiarowy obraz i mówisz: "to ja."
:34:54
I aby powiązać to dziecko
na tym małym dziwnym obrazku...
:34:57
z sobą samą żyjącą i
oddychającą w rzeczywistości,
:34:59
musisz wymyślić do tego jakąś historię:
"To ja kiedy miałam roczek."
:35:03
"Później zapuściłam włosy,
przeprowadziłam się do Riverdale
:35:06
i teraz tak wyglądam."
:35:09
Więc potrzeba historii
która nie musi być prawdziwa...
:35:12
aby z tego dziecka na zdjęciu
stworzyć coś, co by odpowiadało twojej tożsamości.
:35:17
A najśmieszniejsze jest to, że nasze
komórki się całkowicie zmieniają co każde 7 lat.
:35:21
Już zdążyliśmy się stać całkiem innymi osobami
przynajmniej kilka razy.
:35:25
Ale mimo wszystko zasadniczo
pozostajemy sobą.
:35:48
Nasz analiza zaczyna się tak
jak zaczynały się wszystkie inne analizy:
:35:50
od zwątpienia.
:35:53
Zwątpienie staje się naszym bodźcem.
:35:55
Tak jak nasze poszukiwanie nowej historii.
:35:58
I kiedy już chwycimy się tej historii,
która powstała z wątpliwości...