:02:02
Okazał się bardzo pomocny.
Zmieniłem go trochę.
:02:04
Teraz zabójca wycina kawałki ciała
i zmusza swoje ofiary, żeby je zjadły.
:02:07
To tak jak... Caroline ma taki świetny tatuaż węża,
który połyka swój własny ogon,
:02:11
- Auroboros.
- Nie wiem, co to znaczy.
:02:15
- Wąż nazywa się Auroboros.
- Nie sądzę,
:02:17
W każdym razie powiedziałbym,
że mój zabójca ma swój sposób pracy.
:02:20
Bo na końcu, kiedy zmusza kobietę, która jest nim,
żeby zjadła siebie, również zjada siebie na śmierć.
:02:24
Jestem szalony.
:02:26
- Ja jestem Auroboros.
- Nie wiem, co to słowo oznacza.
:02:29
- Opisałem samego siebie w moim scenariuszu.
- To trochę dziwne, co?
:02:33
To pobłażanie samemu sobie, narcystyczne,
samouwielbienie, to jest żałosne.
:02:39
- Jestem żałosny, jestem gruby, jestem żałosny.
- Jestem pewien, że miałeś dobre powody Charles.
:02:43
- Jesteś artystą.
- Powód jest taki,
:02:45
Że jestem zbyt nieśmiały,
żeby napisać o kobiecie, która napisała książkę.
:02:47
Bo jestem żałosny.
:02:49
Bo nie mam żadnego pomysłu, jak pisać.
Bo nie potrafię uczynić kwiatów fascynującymi.
:02:54
- Bo jestem do dupy.
- Czy ja jestem w scenariuszu?
:02:57
Jadę do Nowego Yorku.
:03:00
Spotkam się z nią.
To jest to! To właśnie muszę zrobić!
:03:02
Nie bądź zły za to na mnie Charles,
:03:04
Ale Bob ma seminarium w Nowym Yorku w ten weekend,
więc jeśli utkniesz...
:03:08
- Stary Laroche jest taką zabawną postacią.
- No pewnie, że jestem zabawną postacią.
:03:15
- Kto będzie mnie grał?
Muszę najpierw napisać książkę, John.
:03:18
- I potem, no wiesz, znajdą kogoś, żeby napisał scenariusz.
- Myślę, że to ja powinienem grać siebie.
:03:24
Większość ludzi pragnie czegoś wyjątkowego,
czegoś tak inspirującego,
:03:30
Że chcą zaryzykować wszystko dla tej pasji,
ale tylko niewielu z nich tak postąpi.
:03:34
To jest niesamowicie potężne...
Ale też trujące... Przebywanie w pobliżu kogoś...
:03:40
- Tak żywego.
- No dalej, idź za mną!
:03:43
Jestem zaraz obok.
:03:57
- Czy mogę ci zadać osobiste pytanie?
- Posłuchaj, nie zabłądziliśmy.