Barbershop
podgląd.
wyświetla.
zakładek.
następnego.

1:05:12
Cholera!
1:05:23
- Ray-Ray?
- To ja.

1:05:25
Mówili mi, że pracujesz na ulicy.
Nie wiedziałem, że ją czyścisz!

1:05:28
- Co masz?
- Nic.

1:05:31
- Czy ty i nic nie potrzebujecie podwiezienia?
- Taa.

1:05:33
Dawaj to nic tutaj. Chodź.
1:05:39
Dobrze widzisz?
Będę patrzył na tę stronę.

1:05:42
Tu za rogiem.
1:05:45
- Dzięki.
- Ok, teraz się zaopiekój.

1:05:48
Dobrze mieć cię w Chicago.
Witaj w Bulls.

1:05:50
Michael kto?
1:05:52
- Do zobaczenia w Sports Center.
- Do zobaczenia niebawem.

1:05:55
Jeśli nie może być najlepszy,
może iść do piekła.

1:05:58
Będą dobrzy.
1:06:02
Na co do cholery się gapisz?
1:06:04
Jestem ciekawski.
1:06:06
Obcinałem to włosy
będąc dzieckiem.

1:06:08
I nie widziałem nikogo na twoim krześle w życiu.
1:06:11
Mam masę klientów.
Poprostu wpadasz w złe dni.

1:06:14
Czyli od poniedziałku do soboty,
oprócz niedzieli, kiedy mamy zamknięte.

1:06:17
Nie bój się, Booker T.
1:06:19
Terri, możesz mnie obciąć
jak lverson'a? Wiesz, że to mój idol.

1:06:22
Rzut z odskokiem, boo-yah!
1:06:25
- Z czego się cieszysz?
- Co cię to obchodzi sprzedawczyku.

1:06:28
- Nie usłyszałem.
- Słyszałeś, "Bourgie" Banton.

1:06:30
Masz czarną dziewczynę,
a ja jestem sprzedawczykiem?

1:06:33
Ty jesteś tylko ulicznym grajkiem
ze zmienionym gustem.

1:06:36
Al Jolson w czapce FUBU.
Czarna twarz nowego tysiąclecia.

1:06:39
Mógłbyś mnie umówić
ze swoimi czarnymi panienkami, białymi panienkami...

1:06:43
Jeśli jesteś taki mądry to czemu tylko mnie się czepiasz?
1:06:46
Bo tu nie pasujesz.
Biały fryzjer jest na przedmieściach.

1:06:49
Wiesz co myślę?
Marzysz by byc mną.

1:06:52
Chciałbyś mieć taką panienkę jak ja
i taką zajebistą furę.

1:06:56
Ty nawet byś chciał nosić takie ciuchy,
mieć mój styl, mój krok.

1:06:59
Dlaczego moja panienka nie jest na przykład z tobą?
Bo twoje cipowate dupsko nie jest żadną konkurencją.


podgląd.
następnego.