:01:01
Hej wcześnie dziś wstaliśmy.
:01:06
Proszę bardzo.
:01:09
To twoje?
:01:17
Czy ta linia kiedykolwiek działa?
:01:19
Na czym polega problem?
:01:21
Jest gorące.
Nie jest gorące?
:01:30
Proszę.
:01:33
Przepraszam.
:01:41
Dlaczego nie? Mój dziadek był prawnikiem.
A do tego mam bardzo logiczny umysł.
:01:46
I brakuje ci jakichś... ile?
Jakieś 299 tyś dolarów na opłacenie szkoły prawniczej?
:01:51
- Bułka z masłem.
- Rurka z kremem.
:01:53
Kawałek tyłka...
Więc co ty byś zrobiła?
:01:57
- Nie wiem.
- Kłamczucha.
:01:59
Wiesz, tak sobie myślałam, że
mogłabym wrócić do szkoły dziennej.
:02:04
I odejść stąd?
Ja na to nie pozwolę, Slim.
:02:07
- Uwaga, gorące.
- Przepraszam pana.
:02:11
- Próbowałaś kiedyś Roc’a?
- Co?
:02:15
To coś takiego jak dezodorant.
Jak jakieś sole albo coś.
:02:19
Wcierasz to sobie w pachy.
Wygląda jak jakiś hippisowski kryształek.
:02:26
- Czy ty mówisz, że ja się pocę?
- Nie ty tylko...
:02:28
- Że nieładnie pachnę?
- Nie, na Boga...
:02:32
- Panie?
- No dobra, twoja kolej.
:02:35
Ja się za bardzo pocę.
:02:40
JAK SIĘ POZNALI
:02:45
Czeka pan na kogoś?
:02:49
- Coś do picia?
- Tylko wodę, dzięki.
:02:51
Dam panu chwilkę na
przejrzenie menu.
:02:53
Nie trzeba, ja tu byłem wczoraj, Slim
:02:58
- To prawdziwe imię?
- Nie.