:29:01
- Jej jest wszystko jedno. Jak masz na imiÄ™?
- Karen.
:29:11
Pijemy wino?
:29:13
- Tak, a co?
- To trochÄ™ podejrzane, nie?
:29:18
Dobrze robi na krew.
:29:27
Jest tu Freddie Mays.
:29:28
- Sam?
- Nie, z kumplem.
:29:32
Kto to jest Freddie Mays?
:29:35
- Stolik numer dwa, ale jest mĂłj.
- Tylko jeszcze o tym nie wie.
:29:40
Zobaczmy.
:29:43
Chateaubriand. Krwisty.
:29:45
- Szparagi. Ziemniaki gratin.
- Bzdury.
:29:49
Bez deseru. Czarna kawa, espresso.
:29:51
Nazywa siÄ™ espresso.
:29:53
Potem możemy zamówić cygara, kubańskie.
:29:55
Zobaczymy, czy ci siÄ™ spodoba. Oszalejesz.
:29:58
- Tak myślisz?
- Tak.
:30:00
Załatwiłem też towarzystwo.
:30:02
Co to znaczy?
:30:03
Wiesz, dwĂłch facetĂłw siedzi i pije wino.
:30:07
To trochÄ™ podejrzane, nie?
:30:13
- Mel i ty. Jak masz na imiÄ™?
- Karen.
:30:16
Dobra. Macie tam iść...
:30:18
i zabawiać Freddiego Maysa i jego goryla.
:30:21
O tym nie było w ogłoszeniu.
:30:22
Nie każę ci, żebyś mu obciągnęła,
tylko żebyś go zabawiła.
:30:26
Jest czysty, bogaty i ma dobre maniery.
:30:28
Jeśli ci się spodoba, bardzo proszę.
WyjdĹş za niego i odwal siÄ™.
:30:32
Zastanów się, dziewczyno, to miły gość.
Nie taki jak inni tutaj.
:30:36
Mel, ile razy ci mówiłem,
żebyś nie obgadywała klubu?
:30:39
To lokal z klasÄ….
:30:45
- DokÄ…d idziesz?
- Do kibla.
:30:51
Stolik numer dwa, Karen. Ja zaraz przyjdÄ™.
:30:55
Mogę się przysiąść?
:30:59
Bardzo proszÄ™.