:07:01
Od kiedy sięgam pamięcią,
pracowałem z graczami...
:07:04
i to było wszystko to
co zawsze chciałem robić.
:07:06
Dobra gadka. Taaak.
Zobaczmy co masz w papierach.
:07:15
''Absolwent w sportowym marketingu.''
:07:17
-Praca... ''Hydraulika Ubonne'go''?
-Racja.
:07:21
Obecnie zlikwodowane.
Byłeś prezydentem.
:07:26
''Taxi i przejażdżki White'a.''
Także prezydent.
:07:32
''Gianda's Catering HoIe.''
:07:39
To miejsce Benny Chains'a,
racja?
:07:41
Tak, to prawda.
To jego własność.
:07:45
Więc, czy nie jesteś
z nim spokrewniony?
:07:49
Tak, jestem. Jest moim ojcem.
:07:54
Taaak, to całkiem
bliskie pokrewieństwo.
:07:58
Więc, masz entuzjazm...
:08:00
ale w twoim doświadczeniu
zawodowym nie ma dla mnie nic co...
:08:03
-Słuchaj, wiem--
-Nie, Cieszę się że do mnie wpadłeś.
:08:05
Wiem co sobie myślisz,
ponieważ już to wcześniej słyszałem.
:08:08
Zawsze jest to taka sama historyjka.
:08:10
Jest zimne spojżenie w chwili
kiedy mój ojciec jest wspomniany.
:08:12
Powinieneś poprostu--
możesz to zrobić, dobrze?
:08:17
Rzuć w zapomnienie te nazwisko
i zatrudnij faceta...
:08:21
który będzie wypruwał sobie
flaki każdego dnia. Daj mi--
:08:23
Pozwól mi tutaj tobie przerwać.
Dałeś niezły show...
:08:27
ale myślę że wiem co ty
naprawdę próbujesz tutaj zrobić.
:08:30
Przyszedłeś tutaj miły
i pełny szacunku...
:08:32
potem Cię zatrudniam, a wtedy
ty zaciskasz na mnie swoją pięść.
:08:36
Daj spokój, czy możesz mnie wysłuchać?
:08:37
Kiedy mój ojciec zakładał te miejsce...
:08:38
czy wiesz jak dużo ludzi takich jak ty i twój ojciec...
:08:40
próbowało wyrwać kawałek?
:08:41
Powiem Ci to co on powiedział im:
Spadajcie na drzewo.
:08:43
Z całym szacunkiem,
ale źle mnie zrozumiałeś.
:08:45
Czyżby?
:08:46
Jestem tu po pracę, racja?
Tylko po pieprzoną pracę.
:08:53
/To co prokuratorzy nazywają.../
:08:55
/dzwonek śmierci dla
zorganizowanej przestępczości.../
:08:57
/oskarżenie zostało
przekazane komisji./