:14:01
Nie wspominając o ludziach szepczących
kiedy wchodzimy do pomieszczeń.
:14:06
Powiedzmy prosto, Chris.
Dla zwykłych ludzi...
:14:08
jesteśmy pieprzonymi chuliganami
z kamienia, no wiesz?
:14:11
Ale dla knockaround guys,
dla naszych ojców...
:14:15
jesteśmy niczym więcej
niż chłopcami na posyłkę.
:14:19
Kurwa. Czasami myślę że
powinienem zmienić sobie nazwisko.
:14:23
Nie, ja potrzebuję nazwiska. Dzięki
niemu mam ciupcianie raz w tygodniu...
:14:28
...przynajmniej raz.
:14:48
-Hej, Johnny Marbles.
-Matty.
:14:51
-Scarpa.
-Jak leci?
:14:52
Prawie wymiotowałem na pokład
w tym jet'cie tam na górze.
:14:54
Właśnie skończyłem z tymi przeklętymi
liniami ''Aer Lingus''. Irlandzkie gnoje!
:14:57
Dlaczego nie przestajesz
latać tymi trupami...
:15:00
zaktualizować kategorie
swoich pilotów na jet'y?
:15:02
Zapisuje się na to.
Latać po całym świecie...
:15:04
pracować w środowisku
nasyconym stewardessami.
:15:07
Co naprawdę potrzebuję
to spotkanie z twoim ojcem.
:15:08
Poważnie. Pogadał
byś z nim o mnie?
:15:10
Powiedz mu że minął rok odkąd
cokolwiek było na moim nosie.
:15:14
OK, dziesięć miesięcy, ale jestem
już gotowyy. Jestem już zwarty.
:15:19
-Jesteś gotowy, czy nie?
-Tak. Gdzie Taylor?