:19:03
-Ubytki?
-Tak.
:19:04
Georgie Yarkus w Spokane...
:19:06
spławia twojemu ojcu trochę
drewna w krótkich terminach.
:19:08
Musimy to odebrać, ale nie mamy
nikogo komu moglibyśmy zaufać.
:19:11
Ciągle omawiamy szczegóły...
:19:13
-ale mógłbyć się w to włączyć.
-Tak?
:19:17
Zrobię co będę mógł, Matty.
Ale ty powinieneś ich przekonać.
:19:23
Zobaczymy się później na sali.
:19:51
Hej, dobrze wyglądasz.
:19:54
-Dobry wieczór, Matty.
-Jak Ci idzie, gościu?
:20:06
Nieźle brzmi, Jimmy.
Jak ci leci?
:20:08
Hej, jak tam, Matty?
:20:10
-Hej, jak Ci idzie, Joe?
-Hej, klienci za to zapłacili, Matty.
:20:21
-Hej.
-Hej, Matty.
:20:22
-Jak Ci leci?
-Dobrze.
:20:24
Obstawiajcie, panowie.
Dawajcie swoje renty.
:20:27
Oto jest!
Dalej, kochana!
:20:30
-Hej, Matty!
-Chłopcy. Hej.
:20:34
Mieliście wizytę Smokingowego Maxa?
:20:36
Racja. That's right. Obsłuż
się do ''cummerbund'' (pas noszony w Hindustanie).
:20:41
Dwadzieścia w górę! Dwadzieścia w górę!
:20:43
No dalej. Dzieci Billy'ego potrzebują chlebka.
:20:48
Potrzebujesz aby pieniądze
były odebrane z Yarkus w Spokane?
:20:52
Jestem twoim człowiekiem.
:20:54
Odpowiedź brzmi, Nie.
:20:57
wykryją Cię podczas przekraczania
granicy stanu z tym całym drewnem...