:20:06
Nieźle brzmi, Jimmy.
Jak ci leci?
:20:08
Hej, jak tam, Matty?
:20:10
-Hej, jak Ci idzie, Joe?
-Hej, klienci za to zapłacili, Matty.
:20:21
-Hej.
-Hej, Matty.
:20:22
-Jak Ci leci?
-Dobrze.
:20:24
Obstawiajcie, panowie.
Dawajcie swoje renty.
:20:27
Oto jest!
Dalej, kochana!
:20:30
-Hej, Matty!
-Chłopcy. Hej.
:20:34
Mieliście wizytę Smokingowego Maxa?
:20:36
Racja. That's right. Obsłuż
się do ''cummerbund'' (pas noszony w Hindustanie).
:20:41
Dwadzieścia w górę! Dwadzieścia w górę!
:20:43
No dalej. Dzieci Billy'ego potrzebują chlebka.
:20:48
Potrzebujesz aby pieniądze
były odebrane z Yarkus w Spokane?
:20:52
Jestem twoim człowiekiem.
:20:54
Odpowiedź brzmi, Nie.
:20:57
wykryją Cię podczas przekraczania
granicy stanu z tym całym drewnem...
:21:01
federalni znajdą ślady do mnie,
i będę skończony.
:21:05
Słuchaj, mogę to dla Ciebie zrobić...
:21:08
ponieważ Marbles ma samolot.
Może polecieć i to odebrać.
:21:11
To lepsze wyjście. Pozatym,
to jest prosta robótka.
:21:16
Chwileczkę. Marbles?
:21:19
On w połowie jest idiotą
i to jest jego dobra połowa.
:21:21
No dalej. On wchodzi i wychodzi.
:21:23
Tato, posłuchaj mnie.
Przysięgam, on to załatwi.
:21:26
a ja będę nadzorował
całą spwawę.
:21:29
Czy dasz mi chociaż tyle?
Mogę załatwić tą robotę.
:21:33
Matty, nie chccę Cię tutaj pouczać,
ale wiem to z doświadczenia:
:21:37
Chłopak coś robi
ponieważ tego porzebuje.
:21:41
Może to sprawa.
:21:43
Sposób w jaki Cię wychowałem,
te wszystkie zaszczyty, itp...
:21:47
Ale mam ciężki orzech
do zgryzienia, myśląc...
:21:49
czego ty jeszcze potrzebujesz.
:21:51
Nic mi do tego, ale
większość chłopaków robi to...
:21:55
ponieważ nie mają innego
sposobu na przetrwanie.