Knockaround Guys
podgląd.
wyświetla.
zakładek.
następnego.

:58:01
Kurwa mać, Stan.
Jeden z pod-szefów?

:58:07
Słuchaj, my nie
wypłoszymy tych małolatów.

:58:09
Oni poprostu tego nie
przepuszczą, takiej sumy pieniędzy.

:58:11
Oni zadzwonią do
swoich wujków i ojców...

:58:13
a oni tutaj przyjadą
szukać tej forsy.

:58:15
Te miejsce będzie
nimi przepełnione.

:58:16
Oglądasz za dużo
tej satelity, Donnie.

:58:22
Nikt nie przyjedzie do
tego nadmorskiego miasteczka...

:58:24
aby robić te rzeczy.
:58:26
Tylko sobie o tym pomyśl.
Oni nie mogą poprostu zadzwonić...

:58:29
i powiedzieć że zgubili pieniądze.
Już to zrobili.

:58:31
Jakby to zrobili,
skończyli by w beczce z kwasem...

:58:34
albo cokolwiek innego
robią z ich ciałami w tych czasach.

:58:36
Rozumiem co mówisz.
:58:37
Ale nie wyobrażam sobie ich
odchodzących bez niczego.

:58:43
No widzisz, i w tym rzecz.
Nie możemy pozwolić im odejść.

:58:55
Coś wam powiem, następnym razem
kiedy zobacze tych popierdoleńców...

:58:59
napakuję im.
:59:01
Swoje trzymam w samolocie.
:59:31
Przykro mi, Johnny.
:59:40
Mamy tutaj okazałe
jelenie poroże.

:59:44
Przedstawia się tak.
:59:45
Senat stanowy myśli że
może mi mówić jak prowadzić sklep.

:59:49
Tak, tu jest trzydniowy
okres próbny...

:59:52
technicznie.
Ale to jest egzekwowane...

:59:55
dla różnokolorowych
Latynoskich bandziorów...

:59:58
na których wy
chłopcy nie wyglądacie.


podgląd.
następnego.