Mr. Deeds
podgląd.
wyświetla.
zakładek.
następnego.

:22:04
Tak...już to wcześniej słyszałem.
:22:06
Ale najdziwniejsze jest to...
że nie mam w niej czucia.

:22:09
Więc można po niej skakać i to w ogóle nie zaboli.
:22:12
No dalej...poskacz po niej.
:22:13
Wolałbym raczej nie, sir.
:22:15
Proszę...proszę poskacz po mojej stopie.
:22:27
Nic nie poczułem.
:22:29
Co jeszcze mamy...weź ten kominkowy pogrzebacz
i walnij nim w moją stopę.

:22:33
Czy koniecznie muszę?
:22:34
Będzie zabawnie. Idź po niego.
:22:38
Wszyscy moi przyjaciele to robią...kiedy są zalani.
:22:42
No dalej...ulżyj sobie.
:22:49
Nic. Naprawdę?
:22:50
Czy to nie chore?
:22:54
Nie poczułem. Zarąbiste, nie?
No dalej.

:22:56
Nic.
:22:58
Widzę, że zaczyna ci się to podobać.
:23:00
Rąb to drewno!
Tak jest!

:23:05
Jesteś chory!
Czemu to zrobiłeś?

:23:08
Tylko żartuję.
:23:11
Nabrałeś mnie.
:23:13
Ale ten wyraz twarzy...
:23:17
Tak czy siak...muszę pogadać z Cederem albo Andersonem,
żeby się dowiedzieć co powinienem dzisiaj robić.

:23:20
Więc mógłbyś to wyjąć z mojej stopy?
Czuję się trochę przybity...

:23:25
No i już...
:23:26
Muszę nalegać na całkowitą dyskrecję,
jeśli chodzi o tą dyskusję...

:23:29
...dopóki oficjalnie nie zdobędę
udziałów pana Blake'a.

:23:32
Jeśli dla was jest to akceptowalne,
to jak dla mnie kupiliście sobie 2000 stacji radiowych.

:23:38
Dzień Dobry.
:23:41
Deeds...
:23:42
Jak leci?
:23:44
Zajmujemy się interesami.
:23:49
Ten pokój to też pokój z echem...
jestem pewien, że o tym wiedzieliście.

:23:54
W czymś mogę pomóc?
:23:55
Chciałem się dowiedzieć,
czy jest coś co powinienem teraz robić...

:23:59
Wydaje mi się że wszystko jest pod kontrolą.

podgląd.
następnego.