Mr. Deeds
podgląd.
wyświetla.
zakładek.
następnego.

:32:03
Czemu?
:32:05
Żeby cieszyć się pańskim towarzystwem.
:32:07
Wow...to całkiem fajnie.
:32:13
To był naprawdę przyjemny uścisk.
:32:16
To miłe z waszej strony,
że nas tu zaprosiliście.

:32:19
Czy my się znamy?
:32:20
Nie, chyba że masz chore dziecko.
:32:23
Teraz jest pan bardzo ważną osobą
w tym mieście, panie Deeds.

:32:26
Tego to nie wiem.
:32:27
Śpiewam w Metropolitan Opera
i Blake Media sponsoruje 50% naszego budżetu.

:32:33
Więc w imieniu opery: Dzię...kuję.
:32:43
To było super.
:32:44
Nie powinniście dziękować mnie,
tylko mojemu wspaniałemu wujkowi.

:32:47
Był bardzo interesującym człowiekiem.
:32:49
Przez pewien czas z nim pracowałem.
:32:51
Naprawdę?
Nie wiem o czym pan mówi, ale powodzenia.

:32:55
Wiesz...chciałbym napisać o tobie w NewYorkerze.
:32:58
W NewYorkerze?
:33:01
To czasopismo.
:33:03
Z esejami, komiksami...
:33:06
Ja czytam gazetę Mandrake Falls.
Tam też mają komiksy.

:33:10
Ale podczas zamieszek pobili doręczyciela...
zawsze tak robił ze swoją czapeczką...

:33:16
To prawdziwy zaszczyt poznać prawdziwego pisarza takiego jak ty George.
:33:19
Ja próbuję opublikować swoje dzieła przez lata,
ale u nas to naprawdę ciężki orzech do zgryzienai.

:33:24
Twoje prace?
:33:25
On pisze pocztówki okazjonalne.
:33:27
Próbuję.
:33:28
Podziel się jedną z nami.
:33:31
Nie jestem tego pewien...Panie French.
:33:33
Kto to jest pan French?
:33:34
Czy on nie wygląda jak pan French?
:33:36
Nigdy o nim nie słyszałem.
:33:38
No dalej...
:33:39
Dobrze, dobrze...wyrecytuję jedną.
To kartka na dzień matki.

:33:43
Mamo...jesteś tą...
która sprowadziła mnie na planetę Ziemia...

:33:48
...jesteś tą,
która cierpiała 14-nasto godzinny poród...

:33:52
...jesteś tą która robiła dla mnie lemoniadę,
po tym jak wracałem z podwórka...

:33:56
...kocham cię mamo...
więc życzę ci miłego Dnia Matki.


podgląd.
następnego.