:07:05
Więc co stało się z twoimi zbożami?
:07:13
Tata znowu je przypali.
:07:24
Jest skażona.
:07:25
Nawet nie wiesz,
co to słowo oznacza.
:07:30
Nie jest skażona. Tylko ciepła.
Wlej mu do miski.
:07:35
Dziwnie smakuje.
:07:37
Wcale nie.
:07:38
Poza tym zawsze ci dziwnie smakuje.
Wlej do miski.
:07:57
Hudini?
:07:59
Bo, nie uciekaj.
:08:02
Co jest piesku?
:08:05
Przestań Hudini!
:08:12
Spójrz Ojcze, w jaki sposób jest pogięta.
:08:16
Nie jest złamana.
:08:19
Jaka maszyna, może zginać tyle kukurydzy,
bez połamania jej?
:08:24
Nie może być ręcznie...
jest zbyt idealnie.
:08:27
Nie wygląda mi to
na Leonarda Pracheta i braci Wolf.
:08:31
Oni nie umieją się odlać,
bez zmoczenia sobie spodni.
:08:35
Nie wydaje mi się, żeby ktokolwiek inny
w okolicy miał podobne problemy.
:08:38
Wczoraj po południu,
byłam na farmie Theo Henriego...
:08:41
coś tam wspominał.
:08:42
Co się działo?
:08:45
Zwierzęta na farmie i w okolicy,
dziwnie się zachowywały.
:08:49
Zaczęły być agresywne.
:08:53
Czy to jakiś wirus?
:08:55
Nie wydaje mi się, Ojcze.
:08:57
Są bardziej spięte... czujne...