:21:01
	To takie smutne.
:21:03
	O rany. Nam nadziejê, ¿e nie
jestecie zgnêbieni i rozczarowani.
:21:08
	- Ale¿ nie.
- Nie.
:21:10
	Nie jestemy zgnêbieni.
:21:12
	Ani trochê.
:21:13
	Na pewno?
:21:14
	Oczywicie, Stuart.
:21:16
	I jeli chcesz, to dowiemy siê,
co robi¹ twoi rodzice.
:21:23
	A wiêc dobranoc.
:21:33
	Nie ma mowy.
To wbrew regu³om.
:21:36
	A mysie rodziny trudno znaleæ.
:21:39
	One nie lubi¹ formularzy.
:21:42
	Ale on ma pustkê.
:21:46
	S¹ problemy ze Stuartem?
:21:48
	Problemy? Nie, nic podobnego.
:21:51
	- By³o trochê...
- Trudnoci.
:21:54
	Trudnoci?
:21:55
	Na przyk³ad na pocz¹tku
kot chcia³ go zjeæ.
:21:59
	Wyplu³ go, oczywicie,
i to raz, dwa.
:22:04
	Pani Keeper...
:22:07
	Chce znaæ los swej rodziny.
:22:10
	Ka¿de dziecko by to drêczy³o.
:22:13
	Tak.
:22:31
	Hej, niegus?
:22:33
	S¹dzê, ¿e kiepsko zaczêlimy.
:22:36
	Ciekawe,
czy moglibymy zacz¹æ od nowa.
:22:38
	Bez uprzedzeñ.
:22:40
	Co ty na to? Bêdziemy kumplami?
:22:45
	Nie.
:22:48
	A wiêc dobrze.
:22:50
	Miesza mi we ³bie.
Próbuje mnie zbzikowaæ.
:22:54
	Chory gryzoñ!
:22:55
	nie¿ny, wpuæ mnie!
Umieram z g³odu! Co tam masz?
:22:59
	O nie! Monty ¯ar³ok.