:50:02
Nie. Niestety nie.
:50:04
O nie! Mój Bo¿e!
:50:06
- Co siê sta³o?
- Có¿, jak siê wydaje...
:50:09
poszli na zakupy,
do dzia³u konserw.
:50:11
Runê³a na nich
niestabilna piramida puszek.
:50:15
A¿ trudno by³o ich odkopaæ.
:50:17
Zostali zidentyfikowani po zêbach.
:50:20
Jakie to straszne!
:50:23
Zupa grzybowa.
Na wyprzeda¿y.
:50:25
To bardzo ciê¿ka zupa.
:50:28
Co na to Stuart?
:50:29
On nic nie wie.
:50:32
Nie wie?
:50:33
A czy musi wiedzieæ?
:50:35
Czy nie bêdzie siê dziwi³,
gdzie zniknêli?
:50:38
Nie ¿yj¹ od wielu lat.
:50:41
Od lat? Jak to mo¿liwe?
:50:44
Zmarli dawno temu. Co was dziwi?
:50:47
Rodzice Stuarta
zabrali go trzy dni temu.
:50:50
Trzy dni temu?
:50:51
Rodzice Stuarta zginêli
w tragicznym wypadku lata temu.
:50:56
Przecie¿ mówiê.
:50:58
Musimy wezwaæ policjê.
:51:12
Pani Malutka?
:51:13
Detektyw Sherman.
Mój partner, detektyw Allen.
:51:17
- Pañstwa syn zagin¹³?
- Zaraz opowiem.
:51:20
Wiedz¹ o Têgich!
:51:23
- Wyda³o siê. Co robiæ?
- Opanuj siê.
:51:26
Jestem a¿ po w¹sy w tarapatach!
:51:29
Spokojnie.
Nie pobrud sobie futerka.
:51:32
Potrzebujemy nowy plan.
:51:33
Zrobimy to,
od czego trzeba by³o zacz¹æ.
:51:37
Skasujemy go.
:51:38
Skasujecie?
:51:39
Ale¿ co ty!
:51:40
Wkroczy³a policja.
Wypêdz¹ mnie.
:51:43
Nie jestem kotem ulicznym.
:51:45
Nie chcê straciæ koszyka
ani gumowej pi³eczki!
:51:49
Kolego, we siê w garæ.
:51:51
To postanowione.
:51:52
Stuart Malutki zostanie
dzi skasowany.
:51:59
DOWODY