:41:01
Tak...o mało nie zapomniałem...
:41:03
Został wysadzony w powietrze
przed restauracją.
:41:07
Co zostało poszło do labolatorium.
:41:10
Próbują oddzielić co się da
z dwóch gliniarzy w bagażniku.
:41:14
...a reszta na złom.
A ty nic o tym nie wiesz?
:41:19
Nie.
:41:21
Przepraszam, że przeszkodziłem.
:41:23
Dziękuję za kawę i ...wspomnienia.
:41:26
Zapraszam kiedy tylko pan zechce.
:41:27
Możesz mnie odprowadzić?
:41:31
Zawsze był pan bardzo skryty
co do pańskiego interesu panie Frank.
:41:34
Doceniam to...
ale dostaję dziwne sygnały...
:41:37
...co to dokładnie za interes?
:41:39
Nie jest za cichy?
:41:41
Podejrzewam, że nie powie mi pan
na ten temat nic nowego?
:41:46
Nie wydaje mi się.
:41:48
Sugeruję, że gdy będzie pan miał czas...
to pojawić się u mnie na lunch.
:41:52
Będzie dobry...
lepszy niż pan zje tutaj.
:42:02
To ciebie on chce widzieć.
Nie mnie.
:42:04
Cisza!...proszę.
:42:07
Muszę pomyśleć.
:42:08
Miałeś myśleć wczoraj w nocy.
:42:10
Wczoraj w nocy miałem koszmary...
:42:13
...przez dziewczynę, która wdarła się
do mojego spokojnego i cichego życia...
:42:16
...popierzyła je całkiem...
:42:17
...wszystko czego się dotknęła psuła...
i każdy jej krok powodował katasrofę.
:42:21
W porządku...przepraszam.
:42:25
Był jeden sen...
ty wiesz o mnie dużo ja o tobie nic.
:42:37
Co?
:42:39
Jest cicho.
:42:41
Myślałam, że lubisz ciszę.
:42:46
Nie taką ciszę.