The Transporter
podgląd.
wyświetla.
zakładek.
następnego.

:48:06
Czekaj...czekaj...
:48:07
Czemu to robisz?
:48:08
Żadnych więcej pytań.
:48:12
Czekaj...
:48:13
Nie lubię mieć towarzystwa...
:48:15
To będzie proste...bardzo proste...
:48:34
Nie jestem pewien co do domu...
:48:36
...możecie to wyjaśnić?
:48:38
Jeszcze raz...po tym jak wyszedłem...
:48:41
Po tym jak wyszedłeś,
poszliśmy na spacer po plaży i popływać.

:48:43
Gdzie dokładnie.
:48:44
Za punktem.
:48:45
Czy ktoś jeszcze pływał w tym czasie?
:48:47
Nie.
:48:48
Widziałaś, żeby ktoś jeszcze pływał?
:48:49
Nie. Nikt.
:48:52
Więc...poszliście na spacer...
:48:55
...popływaliście...
na plaży gdzie, nikt inny nie pływał...

:48:58
...za punktem...
:49:00
...skąd nie mogliście być widziani
przez nikogo...

:49:03
...co czyni świadków
trochę trudnymi do znalezienia.

:49:06
To właśnie idea romanycznej kąpieli
na jaką poszliśmy.

:49:13
A potem?
:49:15
Wróciliśmy do domu
i zobaczyliśmy, że płonie.

:49:17
Tak po prostu...płonie.
:49:19
Tak.
:49:20
A 5000 łusek z karabinów,
które znaleźli moi ludzie wokół domu?

:49:24
Może pomylili domy.
:49:26
Panie Frank...ludzie...
:49:28
...którzy używają takiej siły ognia...
:49:30
...nie mylą się co do tego,
komu mają złożyć wizytę.

:49:34
Kto chciałby cię widzieć martwym?
:49:36
Nie wiem.
:49:38
Jakieś problemy z klientami?
:49:40
Ja nie mam klientów.
Jestem na emeryturze.

:49:42
Renta to moja jedyna pensja.
Wiesz o tym.

:49:45
Nie robiłem tego od lat.
:49:48
A jakieś niezałatwione interesy z przeszłości?
:49:51
Zostawiłem przeszłość za sobą
gdy się tu przeprowadziłem.

:49:54
Przeszłość taka jak twoja...
nigdy nie zostaje z tyłu.

:49:58
Komisarzu...jest pan proszony.

podgląd.
następnego.