American Splendor
podgląd.
wyświetla.
zakładek.
następnego.

:14:01
Zaczął obracać się
wśród bohemy.

:14:05
Po jakimś czasie pocztówki mu się
znudziły i przeprowadził się do San Francisco.

:14:09
Tam zelektryzował środowisko
niezależnego komiksu.

:14:17
Co kilka lat wracał
do Cleveland.

:14:19
Ludzie traktowali
go tam jak gwiazdę.

:14:33
/Ponownie rok 1975
:14:34
Raz odwiedził mnie,
kiedy byłem w strasznym dołku.

:14:37
To było tuż po tym,
jak żona mnie opuściła.

:14:40
Pod koniec stała się
nie do zniesienia...

:14:43
Że niby chciałem ją
zatrzymać za wszelką cenę.

:14:48
Nie wiem, stary.
:14:50
Nie myśl sobie, że uwierzę,
że to mnie wzmocni.

:14:54
Wszyscy gadają, że złe
doświadczenia wzmacniają człowieka.

:14:57
Rzucają wyświechtane frazesy.
:15:00
Mi już wystarczy tych złych
doświadczeń i wzmacniania.

:15:11
Teraz...
:15:13
Chciałbym wymienić trochę
wzmocnień na szczęście.

:15:24
Jak długo zostaniesz w Cleveland?
:15:28
Nie wiem. Muszę spotkać się
z tą laską w Nowym Jorku.

:15:31
Komiksy też zajmują
mi sporo czasu.

:15:34
Niby to dobra fucha,
ale męczy mnie cała otoczka.

:15:38
O czym ty mówisz?
:15:39
Dobrze ci się żyje
tworząc tę sztukę, prawda?

:15:43
Ilu facetom tak się
poszczęściło w życiu?

:15:48
Coś ci powiem.
:15:49
Ludzie zaczynają kojarzyć
nazwisko Crumb.

:15:52
Kiedy wykitujesz,
pozostawisz coś po sobie.

:15:55
Pewnie masz rację.
:15:58
Nie jestem Ślepym Lemonem Jeffersonem
ani Big Mama Thornton.


podgląd.
następnego.