American Splendor
podgląd.
wyświetla.
zakładek.
następnego.

1:12:00
Może gdybyś ruszyła swój leniwy
tyłek i znalazła sobie pracę,

1:12:03
też mógłbym zrobić coś ważnego.!
1:12:06
- Harvey, krzyczysz.
- Kiedykolwiek o tym pomyślałaś?!

1:12:19
Nie...
1:12:25
Przepraszam.
1:12:29
Joyce, przepraszam.
1:12:38
Chyba jednak dobrze było widzieć
Joyce owładniętą własną pasją.

1:12:42
To szaleństwo. Nie możesz
zrobić czegoś tu w Cleveland?

1:12:45
Przetrwasz sam kilka tygodni.
1:12:49
Niech będzie.
1:12:55
Uważaj tam na siebie.
Kocham cię.

1:13:01
Pewnie, że byłem szczęśliwy jej szczęściem,
ale nadal przygnębiałem się sobą.

1:13:12
To właśnie tego wieczoru,
po raz pierwszy wyczułem guzek.

1:13:28
Chciałem o nim zapomnieć
do powrotu Joyce.

1:13:34
Łatwo powiedzieć.
1:13:36
Co mnie to obchodzi?
Daj mi kartę.

1:13:38
- O co ci chodzi?
- Miguel, posłuchaj...

1:13:41
Nie chcę znowu tu
po nią wracać.

1:13:43
Harvey, jego akta zostaną
przekazane dopiero za tydzień.

1:13:46
- Czemu zawsze się kłócisz?
- Ile razy będziemy to przerabiać?!

1:13:49
Daj mi tę cholerną kartę!
1:13:51
- Zobaczymy, co powie lekarz.
- Zgoda!


podgląd.
następnego.