:04:00
	- Och!
- Ty figlarzu!
:04:03
	- Nie mogę się doczekać końca zmiany.
- Ay, mamita,
:04:07
	Wiesz, że muszę dziś wyjechać.
:04:10
	Niestety, mam pracę w Los Angeles,
które nie mogą zaczekać.
:04:14
	Dobrze, przystojniaku.
Ale jeśli się dowiem...
:04:17
	- że to jakiś świński interes...
- Wiem. Wiem. Wiem.
:04:20
	Ślady pazurów.
:04:32
	Posłuchaj.
Ta sprawa jest pewna.
:04:35
	Nie. Wiesz, że nie da się
zaprzeczyć racjom mojego klienta.
:04:38
	Och, bo trudno mi
uwierzyć, że właściciel
:04:41
	dwunastu apartamentowców,
był zaskoczony istnieniem
:04:43
	praw przeciwko dyskryminacji.
:04:46
	Proszę. Nie, już powiedziałam.
Nie wycofamy się. My...
:04:56
	Wiesz co? Będę zmuszona zadzwonić
do ciebie trochę później. Tak.
:04:59
	Przystojniaku!
:05:02
	Twój dzień pracy się skończył.
:05:06
	Przyjechałeś aż z Chicago,
żeby odwiedzić mnie w biurze?
:05:09
	Mi amor, gdzie indziej
mógłbym cię znaleźć?
:05:13
	"Razem jesienią,
w wodzie, w ramionach
:05:18
	dopóki możemy być tylko we dwoje...
:05:21
	tylko ty, tylko ja...
:05:28
	nasze serca splecione
w gorącym uścisku."
:05:32
	Solo tu, Lorena,
soloyo,
:05:35
	O nie.
To nie jest dobre.
:05:38
	Ależ jest, Thomas.
Jest.
:05:41
	Nie masz pojęcia
jaka jesteś seksowna.
:05:44
	- Ja? Nie!
- Ty? Tak.
:05:48
	Wiesz, co mi się podoba?
To, że podstawą naszego związku jest...
:05:51
	intelekt.
- Tak.
:05:54
	Poznawanie się nawzajem
poprzez słowa jest takie...
:05:56
	inteligentne.
- Tak, jest.