:16:06
Earl...czy ty pracujesz?
:16:09
Mam na myśli,
czy masz stałą pracę?
:16:11
Jasne, że pracuję.
Jako ochroniarz.
:16:14
To do czasu jak wrócę do Akademii...
Rozumiem.
:16:17
A przy okazji...wiesz co?
:16:19
Powinieneś im zrobić śledztwo...
:16:21
Panie Montgomery.
:16:22
Alergie na bok...
:16:25
Czy funkcjonariusz Raforty
napadł cię, czy nie?
:16:27
Ile razy mam powtarzać?
:16:29
W porządku.
:16:30
Przejdźmy do interesów.
:16:34
Sąd Najwyższy Los Angeles
zaczyna obrady.
:16:37
Proszę usiąść.
:16:39
Stan Kalifornia przeciw Hankowi Raforty.
:16:41
Sprawa numer CB34259.
:16:48
Tutaj pojawia się pszczoła...
:16:50
tu jest...nadlatuje...
:16:52
nie da się...
nie widać jej na taśmie...
:16:57
ale tam jest.
:17:01
Odganiam ją...pałką...
:17:05
Przydeptuję ją...
:17:08
przykleja się do buta...
nie widać tego...
:17:13
Zły kąt...
:17:14
Więc panie Montgomery...twierdzi pan,
że nie było żadnego trzmiela...
:17:17
w trakcie incydentu?
:17:19
Wcale nie...
był tam trzmiel...człowieku.
:17:24
Dobrze.
:17:25
Były ptaki świergoczące...
szczekające psy...
:17:29
może był świerszcz w krzakach
skaczący po liściach.
:17:35
Trzeba uważać na te świerszcze...
:17:37
trzeba uważać na wszystko.
:17:42
To nie jest zabawna sprawa,
panie Montgomery.
:17:45
Posłuchaj stary...
przyszedłem tu po sprawiedliwość...
:17:47
ten facet tam...
:17:48
Ten człowiek mnie prześladował
i dusił.
:17:51
Użył niepotrzebnej przemocy...
czy był czy nie trzmiel.