National Security
podgląd.
wyświetla.
zakładek.
następnego.

:46:01
Właśnie dlatego...chcę, żebyście to zabrali
w cholerę z mojego zakładu.

:46:08
Osobiście...nie zamierzam za to zginąć.
:46:10
A to dokładnie taki rodzaj gówna
za który giną ludzie.

:46:17
Dzięki.
:46:29
Zostawimy tu furgon,
dopóki nie dowiemy się co i jak.

:46:32
Czyj to garaż.
:46:33
Kolesia którego znam...
tak jakby.

:46:35
Nie, nie...żadnego kolesia...
:46:38
Tu jest za czysto...
:46:39
Idziemy.
:46:41
Hank...to pudło ma twoje nazwisko.
:46:44
To chyba garaż twojej dziewczyny.
:46:46
Earl...możesz coś dla mnie zrobić?
:46:47
Odwal się od moich spraw.
:46:49
No popatrz, popatrz...
:46:51
Ktoś został rzucony...
:46:54
Niech zgadnę Hank...
:46:57
Dziewczyna cię zostawiła,
bo mnie zlałeś.

:47:00
Nie...ironicznie, zostawiła mnie bo...
:47:03
zostałem skazany za zlanie kogoś innego.
:47:07
Mnie?
:47:09
Przeżyj to stary...
:47:11
Powiem ci coś...
twoje podejście jest złe.

:47:16
Hank nie jest kochany...
:47:18
Będę szczęśliwy móc ci pomóc...
:47:21
Nie dzięki...dość już zrobiłeś.
:47:23
Nie, nie poważnie.
:47:24
Chcę to zrobić Hank.
:47:25
Earl Montgomery to kochaś.
:47:29
Co masz na myśli?
:47:30
Niech zrozumiem...mówisz mi,
że pójdziesz tam...

:47:33
powiesz Denise...że cię nie pobiłem...
i poszedłem do pierdla bez powodu?

:47:37
Absolutnie.
:47:39
Ale oboje wiemy, że na to zasłużyłeś.
:47:44
Denise...
:47:47
Tylko się nie włamujmy.
:47:50
Nie ma jej.
:47:54
Cholera...Denise ma niezłą pokojówkę.
:47:57
Przepraszam?
:47:58
Earl...

podgląd.
następnego.